- Ta druga wersja mapy onkologicznej jest zdecydowanie lepsza. Wskazuje na pewne obszary, które należałoby usprawnić. Ta wiedza regionalna jest dużo precyzyjniejsza. Od wielu lat sugerowałem, że musimy zdecentralizować dostępność do chemioterapii, poprzez umożliwienie leczenia w Nysie, Kędzierzynie-Koźlu i Opolu. Te trzy miejsca to takie centra rozwojowe ochrony zdrowia w województwie od wielu lat - wyjaśnia wicemarszałek.

Mniej zaawansowane prace są nad mapą potrzeb kardiologicznych Opolszczyzny. W minionym tygodniu do Opola trafił dokument przygotowany przez resort zdrowia.

- Zasięgnęliśmy już opinii naszego konsultanta wojewódzkiego, który zwrócił uwagę na bardzo ważne aspekty. Chodzi o różnice w liczbach, które podaje Ministerstwo Zdrowia, a dotyczące dostępności do pewnych usług, badań i interwencji wykonywanych w kardiologii w naszym województwie. Będziemy zwracać uwagę na te różnice, ponieważ nie może być tak, że jakieś błędne, niepełne dane miałyby być podstawą do planów, zmian rozwojowych. Jest jeszcze jedna nieścisłość: - niepełna lista placówek kardiologicznych - dodaje wicemarszałek.

Dodajmy, że utworzenie map potrzeb zdrowotnych jest konieczne, aby występować po unijne dotacje na inwestycje w służbie zdrowia.