Gowin: Jeśli wygramy, wyciągniemy rękę do potrzebujących
– W przypadku rodzin mało zamożnych na każde dziecko, w przypadku tych zamożniejszych od drugiego i na następne. I druga rzecz, obniżenie podatków, podniesienie kwoty wolnej od podatku – wyjaśnia nasz rozmówca.
– Niewykluczone, że odziedziczymy po koalicji rządzącej przede wszystkim dziurawy budżet – stwierdził gość rozmowy „W cztery oczy", pytany o źródło finansowania obietnic przedwyborczych. Tu Jarosław Gowin wskazuje na odblokowanie rozwoju polskich firm przez obniżenie podatków, a także podatek bankowy czy podatek od sklepów wielkopowierzchniowych dla inwestorów zagranicznych.
– Natomiast po wyborach, jeżeli okaże się, że nie będziemy mogli rządzić samodzielnie, naturalnym kandydatem na koalicjanta będzie dla nas Paweł Kukiz – dodał lider Polski Razem.
– Jest dużo elementów wspólnych w programie Pawła Kukiza i Zjednoczonej Prawicy. Co prawda Paweł Kukiz wyklucza możliwość zawarcia takiej formalnej koalicji, jednak myślę, że gdy znajdzie się on w Sejmie, to poczucie odpowiedzialności za państwo skłoni go do współpracy z nami – wyjaśnia gość porannej rozmowy.
Jarosław Gowin skomentował też zobowiązania polskiego rządu odnośnie przyjęcia imigrantów. – Będziemy musieli je zrealizować. Ubolewam, że premier Kopacz wyłamała się z frontu Grupy Wyszehradzkiej w tej sprawie. Ale na pewno nie zgodzimy się na przypisywanie Polsce kolejnych grup imigrantów – zapowiedział Gowin.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy"
Oprac. Małgorzata Kornaga (oprac. JK)