Turawa: Radiowy odczyt wody
- Radiowy odczyt liczników to dla nas duże ułatwienie. To także bezpieczeństwo mieszkańców, bo wiedzą, że inkasenci nie muszą wchodzić do domów. Często zdarzało się, że ktoś podszywał się pod naszych pracowników – mówi Danuta Wajs, prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja Turawa.
- Pracownik – kierowca przejeżdżając przez daną wioskę sczytuje dane z liczników, a następnie wprowadza je do komputera i na koniec miesiąca generują się faktury dla klientów ile zużyli wody. Gdy nakładka nie pokazuje danych, sprawdzamy czy nie było zużycia, czy może wodomierz się zepsuł – wyjaśnia prezes Wajs.
- Radiowy odczyt liczników pod nieobecność lokatorów to także możliwość szybkiego wykrycia awarii w przypadku zbyt dużego zużycia wody – dodaje prezes Wajs.
Bogusław Kalisz