Dziś temat z Pogórza, z którym zgłosiła się do nas pani Krystyna. U jej sąsiadki spowstała przydomowa oczyszczalnia ścieków. Śmierdzi - twierdzi pani Krystyna, twierdząc, że nieprzyjemny zapach utrudnia jej życie, nie może otwierać okien. Gmina wskazuje, że zgłoszenia oficjalnego w tej sprawie nie otrzymała, potwierdza też, że żadnych nieprawidłowości przy etapie projektowania, wykonania i odbiorze nie było i kto wie, czy to nie jest zwykły spór sąsiedzki, który swoje źródło ma w czym innym niż ta przydomowa oczyszczalnia. Na miejscu pojawił się nasz reporter Jakub Biel.