Po wcześniejszych wypowiedziach na antenie dostaliśmy kolejne telefony od słuchaczy, w tym pana Jerzego, który jest oburzony zaistniałą sytuacją.
- Ja nie rozumiem... Czy dwie gminy nie mogą się dogadać? Nie musi być dziesięć autobusów, mogą być dwa autobusy dziennie, albo nawet jeden, który by tam jechał, tam i z powrotem - zaznacza swoje zdanie słuchacz.