Zgłaszający nam temat słuchacz interweniował w Pogotowiu Energetycznym, ale odesłano go do urzędu miasta, który z kolei ponownie odesłał do Taurona, a ten do Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”. Spółdzielnia powiedziała, że nie ma nic do tej sprawy, bo ten teren należy do miasta i zasugerowali, by dzwonić do urzędu miejskiego, który znów odesłał naszego słuchacza do Taurona….

Do kogo należą te latarnie? Na to pytanie otrzymaliśmy pisemną odpowiedź od biura komunikacji TAURON Nowe Technologie S.A.. Wynika z niej, że przy głównej części ulicy w eksploatacji TAURON Nowe Technologie S.A. znajduje się pięć punktów świetlnych i na tej ulicy umowa z miastem dotyczy właśnie tych pięciu opraw oświetleniowych, które są sprawne i spełniają swoje zadanie. Problem dotyczy przypisanych ul. Akacjowej bocznych uliczek, co potwierdził nasz gość zgłaszający brak oświetlenia. Ta część nie jest własnością Taurona, jak się dowiadujemy z pisma.

Okazuje się, że to nie Tauron, a gmina ma obowiązek zapewnienia oświetlenia miejsc publicznych, co wynika z Ustawy o samorządzie i t gmina decyduje, za które punkty świetlne chce płacić, a za które nie.

- Poprzednio przez wiele lat te latarnie świeciły i po naszych interwencjach pogotowie energetyczne przyjeżdżało i naprawiało. Dlaczego teraz tak się nie dzieje? - pyta nasz gość.

Okazuje się, że to nie Tauron, a gmina ma obowiązek zapewnienia oświetlenia miejsc publicznych, co wynika z Ustawy o samorządzie i t gmina decyduje, za które punkty świetlne chce płacić, a za które nie. O skomentowania tego problemu poprosiliśmy rzecznika Urzędu Miasta Opole Adama Leszczyńskiego.

- Ta ulica nie należy do miasta, a do spółdzielni mieszkaniowej. To jest temat poza odpowiedzialnością urzędu - powiedział Adam Leszczyński.

- Dwukrotnie kontaktowałem się z tą sprawą do spółdzielni "Przyszłość" i otrzymałem odpowiedz, że teren ten został oddany do miasta - zauważa nasz gość.