Tour de France - złodzieje ukradli rowery ekipie TotalEnergies
W nocy ze środy na czwartek złodzieje ukradli ekipie TotalEnergies, uczestniczącej w kolarskim wyścigu Tour de France, jedenaście rowerów. Łupem padły także zapasowe koła. Straty oceniane są na 150 tysięcy euro.
Zdarzenie miało miejsce przed hotelem w Anglards-de-Saint-Flour, w którym zakwaterowani byli sportowcy oraz osoby im towarzyszące po 11. etapie "Wielkiej pętli". Drzwi ciężarówki francuskiego teamu wyważone zostały przy pomocy łomu.
Kradzieże rowerów, do których dość często dochodzi podczas wyścigów kolarskich, są utrapieniem dla zespołów, ponieważ są to przedmioty bardzo drogie, o wartości do 20 tys. euro za sztukę.
Z 11 skradzionych rowerów dwa należały do Francuza Anthony'ego Turgisa, zwycięzcy niedzielnego, dziewiątego w Troyes. „Na szczęście miałem trzy” – skomentował poszkodowany.
W klasyfikacji drużynowej po 11 etapach team TotalEnergies plasuje się w stawce 22 zespołów na 11. miejscu, tracąc do prowadzącego UAE Team Emirates 41 minut i 2 sekundy.
Kradzieże rowerów, do których dość często dochodzi podczas wyścigów kolarskich, są utrapieniem dla zespołów, ponieważ są to przedmioty bardzo drogie, o wartości do 20 tys. euro za sztukę.
Z 11 skradzionych rowerów dwa należały do Francuza Anthony'ego Turgisa, zwycięzcy niedzielnego, dziewiątego w Troyes. „Na szczęście miałem trzy” – skomentował poszkodowany.
W klasyfikacji drużynowej po 11 etapach team TotalEnergies plasuje się w stawce 22 zespołów na 11. miejscu, tracąc do prowadzącego UAE Team Emirates 41 minut i 2 sekundy.