French Open - Włoskie media po zwycięstwie Świątek nad Paolini w finale
Iga Świątek wygrała wielkoszlemowy turniej tenisowy French Open na ziemnych kortach w Paryżu. W finale liderka światowego rankingu pokonała Włoszkę polskiego pochodzenia Jasmine Paolini 6:2, 6:1.
Włoskie media po zwycięstwie Świątek nad Paolini oddają hołd Polce. Są też jednak pełne uznania dla swojej tenisistki za to, że dotarła do finału.
Włoscy kibice dowiedzieli się, że mają świetną tenisistkę - Jasmine Paolini - dopiero we środę, gdy w ćwierćfinale pokonała Kazaszkę Jelenę Rybakinę. Gdy wygrała półfinał z Rosjanką Mirrą Andriejewą, "La Gazzetta dello Sport" wyszła z ogromnym tytułem na pierwszej stronie: "Jasmine i Jannik - Italia was kocha". Cała Italia liczyła, że Sinner wygra turniej. Sukces Paolini był niespodziewaną wartością dodaną.
Przed finałem włoskie media zagrzewały Jasmine do walki, ale nie kryły, że zwycięstwo nad Świątek graniczyłoby z cudem. Komentująca mecz dla włoskiej telewizji była świetna tenisistka Roberta Vinci przy potężnych wygrywających uderzeniach Polki rzucała do mikrofonu: "O mamma mia". Nazwała Świątek dominatorką i ścianą, która odbija wszystko i bezlitosną tenisową maszyną.
Ale tak jak napisała "La Gazzetta dello Sport", w ciągu kilku ostatnich dni Italia pokochała Jasmine Paolini. Nie tylko za świetną grę. Także za ciągły uśmiech, skromność, poczucie humoru i bardzo sympatyczny całkoształt postaci.
Najlepsza polska tenisistka odniosła piąte zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym w karierze. Po raz czwarty, a trzeci z rzędu, okazała się najlepsza na kortach im. Rolanda Garrosa w stolicy Francji.
Włoscy kibice dowiedzieli się, że mają świetną tenisistkę - Jasmine Paolini - dopiero we środę, gdy w ćwierćfinale pokonała Kazaszkę Jelenę Rybakinę. Gdy wygrała półfinał z Rosjanką Mirrą Andriejewą, "La Gazzetta dello Sport" wyszła z ogromnym tytułem na pierwszej stronie: "Jasmine i Jannik - Italia was kocha". Cała Italia liczyła, że Sinner wygra turniej. Sukces Paolini był niespodziewaną wartością dodaną.
Przed finałem włoskie media zagrzewały Jasmine do walki, ale nie kryły, że zwycięstwo nad Świątek graniczyłoby z cudem. Komentująca mecz dla włoskiej telewizji była świetna tenisistka Roberta Vinci przy potężnych wygrywających uderzeniach Polki rzucała do mikrofonu: "O mamma mia". Nazwała Świątek dominatorką i ścianą, która odbija wszystko i bezlitosną tenisową maszyną.
Ale tak jak napisała "La Gazzetta dello Sport", w ciągu kilku ostatnich dni Italia pokochała Jasmine Paolini. Nie tylko za świetną grę. Także za ciągły uśmiech, skromność, poczucie humoru i bardzo sympatyczny całkoształt postaci.
Najlepsza polska tenisistka odniosła piąte zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym w karierze. Po raz czwarty, a trzeci z rzędu, okazała się najlepsza na kortach im. Rolanda Garrosa w stolicy Francji.