Niemcy w żałobie po śmierci Franza Beckenbauera
Świat piłki nożnej jest pogrążony w żałobie po śmierci ikony niemieckiego futbolu Franza Beckenbauera. Dziennikarze, przyjaciele i kibice wspominają go jako wybitnego piłkarza, któremu przyszło się też zmierzyć z prywatnymi dramatami.
"Spływają kondolencje z całego świata. Wygasła najjaśniejsza gwiazda niemieckiego futbolu" - przekonuje wieloletni działacz Bayernu Monachium Karl-Heinz Rummenigge. Według niego ostatnie pożegnanie zmarłego w niedzielę Franza Beckenbauera powinno się odbyć na jednym z monachijskich stadionów, gdzie określany mianem "cesarza" sportowiec odnosił największe ligowe sukcesy.
Były trener drużyny narodowej Berti Vogts zaapelował do Niemieckiego Związku Piłki Nożnej o przechrzczenie prestiżowego krajowego Pucharu DFB na Puchar im. Franza Beckenbauera. Bliscy i przyjaciele wspominają zmarłego jako wybitnego zawodnika, ale też człowieka, którego w życiu prywatnym los nie oszczędzał. Beckenbauer od lat zmagał się z niewydolnością serca. W 2015 roku, w wieku 46 lat, zmarł jego syn Stephan, któremu wróżono obiecującą karierę trenerską. "Franz był człowiekiem, któremu przez całe życie wszystko się udawało. Pewnego dnia spadła nań seria nieszczęść" - mówi dziennikarz Alfred Draxler.
Franz Beckenbauer występował głównie w barwach Bayernu Monachium. Sukcesy fetował też w północnoamerykańskiej lidze i reprezentacji Niemiec. W 1974 roku przed własną publicznością zdobył mistrzostwo świata. Poczesne miejsce w historii mundiali zajmuje "mecz na wodzie" z Polską, który odbył się we Frankfurcie nad Menem. W 1990 roku zdobył mistrzostwo świata w roli selekcjonera.
Beckenbauer był też działaczem FIFA. Cieniem na jego karierze kładzie się skandal korupcyjny przy przyznaniu RFN organizacji mistrzostw świata w 2006 roku.
Były trener drużyny narodowej Berti Vogts zaapelował do Niemieckiego Związku Piłki Nożnej o przechrzczenie prestiżowego krajowego Pucharu DFB na Puchar im. Franza Beckenbauera. Bliscy i przyjaciele wspominają zmarłego jako wybitnego zawodnika, ale też człowieka, którego w życiu prywatnym los nie oszczędzał. Beckenbauer od lat zmagał się z niewydolnością serca. W 2015 roku, w wieku 46 lat, zmarł jego syn Stephan, któremu wróżono obiecującą karierę trenerską. "Franz był człowiekiem, któremu przez całe życie wszystko się udawało. Pewnego dnia spadła nań seria nieszczęść" - mówi dziennikarz Alfred Draxler.
Franz Beckenbauer występował głównie w barwach Bayernu Monachium. Sukcesy fetował też w północnoamerykańskiej lidze i reprezentacji Niemiec. W 1974 roku przed własną publicznością zdobył mistrzostwo świata. Poczesne miejsce w historii mundiali zajmuje "mecz na wodzie" z Polską, który odbył się we Frankfurcie nad Menem. W 1990 roku zdobył mistrzostwo świata w roli selekcjonera.
Beckenbauer był też działaczem FIFA. Cieniem na jego karierze kładzie się skandal korupcyjny przy przyznaniu RFN organizacji mistrzostw świata w 2006 roku.