Liga Mistrzów - Zwycięstwo Lazio, porażka Milanu
We wtorkowych spotkaniach 5. kolejki fazy grupowej piłkarskiej Ligi Mistrzów włoskie drużyny grały ze zmiennym szczęściem. W Rzymie Lazio pokonało Celtic 2:0 (0:0) i zapewniło sobie wyjście z grupy, a Milan przegrał na San Siro z Borussią Dortmund 1:3 (1:1).
Milan rozpoczął mecz z Borussią bardzo pechowo, potem było jeszcze gorzej. W 6. minucie Giroud zawalił karnego. 5 minut później Reus wykorzystał jedenastkę dla Borussii. Milan zdołał wyrównać, ale z powodu fatalnych błędów defensywy stracił dwie bramki. Trener Pioli był niepocieszony. To był dla nas bardzo negatywny wieczór. Przegraliśmy mecz nie wykorzystując wielu okazji. Za to na tym poziomie trzeba słono płacić. Tak jak za błędy w obronie. Kontuzja Thiaw bardzo naszą sytuację skomplikowała - mówił włoski szkoleniowiec.
Do pewnego stopnia mediolańczyków tłumaczy plaga kontuzji, szczególnie potężnego snajpera Leao. Fabio Capello pytany czego w tym meczu Milanowi zabrakło, odpowiedział krótko: "Jakości". Milan ma jeszcze niewielkie szanse na wyjście z grupy. Musi wygrać w Newcastle i liczyć na to, że PSG przegra w Dortmundzie. Znając życie, powiedział Billy Costacurta, w tym meczu padnie remis.
W Rzymie kibice oczekiwali meczu z Celtikiem z ogromnym niepokojem. Lazio we włoskiej lidze gra ospale i nieskutecznie. W sobotę na tym samym Stadionie Olimpijskim rzymianie przegrali z ostatnią w tabeli Salernitaną. Wczoraj trener Sarri mocno przemeblował skład, ale zanosiło się na nudny bezbramkowy remis. Pół godziny przed końcem na boisko wszedł Ciro Immobile i rozwiązał wszystkie problemy - huknął dwie bramki. Lazio w ostatniej kolejce zagra w Madrycie z Atletico. Jeśli jakimś zrządzeniem losu ten mecz wygra, wygra i grupę.
Do pewnego stopnia mediolańczyków tłumaczy plaga kontuzji, szczególnie potężnego snajpera Leao. Fabio Capello pytany czego w tym meczu Milanowi zabrakło, odpowiedział krótko: "Jakości". Milan ma jeszcze niewielkie szanse na wyjście z grupy. Musi wygrać w Newcastle i liczyć na to, że PSG przegra w Dortmundzie. Znając życie, powiedział Billy Costacurta, w tym meczu padnie remis.
W Rzymie kibice oczekiwali meczu z Celtikiem z ogromnym niepokojem. Lazio we włoskiej lidze gra ospale i nieskutecznie. W sobotę na tym samym Stadionie Olimpijskim rzymianie przegrali z ostatnią w tabeli Salernitaną. Wczoraj trener Sarri mocno przemeblował skład, ale zanosiło się na nudny bezbramkowy remis. Pół godziny przed końcem na boisko wszedł Ciro Immobile i rozwiązał wszystkie problemy - huknął dwie bramki. Lazio w ostatniej kolejce zagra w Madrycie z Atletico. Jeśli jakimś zrządzeniem losu ten mecz wygra, wygra i grupę.