Mistrz Włoch Napoli po zmianie trenera i kiepskim początku sezonu zaczyna powoli dochodzić do siebie. W sobotę po dobrej grze zespół Piotra Zielińskiego bez problemów wygrał w Salerno. Osimhen nadal nie może grać z powodu kontuzji, ale coraz lepiej radzi sobie w ataku Raspadori. Nikt nie wyobraża sobie, że neapolitańczycy u siebie mogą stracić punkty w meczu z ekipą z Berlina.

Spory optymizm panuje również przed meczem Interu w Salzburgu. Mediolańczycy przewodzą tabeli. W sobotę po dobrej grze wygrali 2:1 trudny wyjazdowy mecz z mocną Atalantą. W rewelacyjnej formie jest Lautaro Martinez - prymus na liście strzelców. W jedenastu kolejkach ligowych strzelił 12 bramek. Trener Inzaghi przestrzega przed lekceważeniem rywali: "Wierzymy w zwycięstwo, ale wiemy, że rywale są bardzo szybcy i dobrze zorganizowani. Stworzyli nam w pierwszym meczu na San Siro spore problemy. Musimy być skoncentrowani. Na pewno nie będzie to łatwy mecz" - powiedział włoski szkoleniowiec.

Jeśli Inter wygra, zapewni sobie wyjście z grupy. O grupowym zwycięstwie powinien rozstrzygnąć grudniowy mecz na San Siro z Realem Sociedad.

Początek meczu Napoli z Unionem o 18.45, a Interu z Salzburgiem - o 21.00.