Bortniczuk: Reżim Putina wykorzystuje sport do budowania pozycji w świecie
Sport przez reżim Putina, przez reżim rosyjski był przez lata wykorzystywany do tego, aby budować pozycję tego reżimu w świecie – mówił minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk podczas wtorkowej inauguracji I Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem.
"Był wykorzystywany do tego, aby za pieniądze, głównie rosyjskich koncernów, kupować miejsca w zarządach federacji sportowych. Był wykorzystywany do tego, aby sukcesy rosyjskich sportowców wplatać w bieżącą propagandę reżimu skierowaną bezpośrednio do społeczeństwa rosyjskiego właśnie. Był wykorzystywany także do tego, aby uwiarygadniać to, czego Rosja dopuszcza się na Ukrainie" – mówił otwierając Kongres minister Bortniczuk.
Minister zwrócił uwagę, że najpierw pandemia covid bardzo mocno odcisnęła swoje piętno zarówno na turystyce jak i na sporcie. Z uwagi na obostrzenia zamknięto ruch turystyczny, a imprezy sportowe najpierw w ogóle się nie odbywały, a później były bez publiczności.
"To wszystko miało bardzo duży wpływ na sport i turystykę, a od lutego żyjemy w zupełnie innym świecie. Żyjemy w czasach wojny, co też odcisnęło swoje piętno na turystyce szczególnie tutaj w Małopolsce, czy na Podkarpaciu, ale także na sport" – mówił Bortniczuk.
Dodał także, że Ministerstwo Sportu i Turystyki podjęło walkę, aby objąć rosyjski i białoruski sport sankcjami.
"My znamy Rosjan jak mało kto w Europie i wiemy, do czego Rosjanie są zdolni w kontekście konfliktu zbrojnego, dlatego właśnie na nas, na Polakach spoczywa tak ogromna odpowiedzialność, aby społeczność międzynarodową przekonać do tego, z czym mamy na Ukrainie do czynienia. Dzisiaj świat mówi naszym głosem" – mówił Bortniczuk.
Wymieniał on, że resort podjął bardzo szybką akcję odebrania Rosji prawo do organizacji Mistrzostw Świata w piłce siatkowej, które miały się odbyć tam w tym roku i zorganizowanie ich w Polsce.
"Zareagowaliśmy błyskawicznie na lawinowy wzrost zainteresowania Polaków strzelectwem, a było to związane z tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą i wykorzystaliśmy to zainteresowanie do tego, aby kilka tysięcy Polaków przeszkolić z umiejętności obsługi broni, w tym broni palnej i będziemy ten program kontynuować" – mówił Bortniczuk.
Minister sportu przekazał także, ze realizowany jest program p.n. sportowe talenty, dzięki któremu każde polskie dziecko, każdy uczeń będzie poddany testom sportowym, a kluby sportowe będą mogły zaproponować stosowny rozwój dla dziecka, który przejawia predyspozycje do danej dyscypliny sportu.
Minister zapowiedział także, że do 2024 r. powstanie tysiąc hal sportowych w mniejszych miejscowościach, przy szkołach, które do tej pory nie miały dostępu do takich obiektów. Na program zagwarantowano finansowanie w kwocie 2 miliardów zł.
I Europejski Kongres Sportu i Turystyki w Zakopanem potrwa do czwartku. Swój udział zapowiedział także prezydent Andrzej Duda. Podczas wydarzenia przedstawiciele środowiska sportowego oraz turystyki, biznesu i samorządu dyskutują o kierunkach rozwoju sportu i turystyki w Polsce i na świecie.
Podczas trzydniowego spotkania zaplanowano również dyskusję o roli sportu w czasie wojny, sponsoringu czy nowych technologiach. Panele dyskusyjne będą również poświęcone perspektywom rozwoju turystyki po pandemii.(PAP)
Minister zwrócił uwagę, że najpierw pandemia covid bardzo mocno odcisnęła swoje piętno zarówno na turystyce jak i na sporcie. Z uwagi na obostrzenia zamknięto ruch turystyczny, a imprezy sportowe najpierw w ogóle się nie odbywały, a później były bez publiczności.
"To wszystko miało bardzo duży wpływ na sport i turystykę, a od lutego żyjemy w zupełnie innym świecie. Żyjemy w czasach wojny, co też odcisnęło swoje piętno na turystyce szczególnie tutaj w Małopolsce, czy na Podkarpaciu, ale także na sport" – mówił Bortniczuk.
Dodał także, że Ministerstwo Sportu i Turystyki podjęło walkę, aby objąć rosyjski i białoruski sport sankcjami.
"My znamy Rosjan jak mało kto w Europie i wiemy, do czego Rosjanie są zdolni w kontekście konfliktu zbrojnego, dlatego właśnie na nas, na Polakach spoczywa tak ogromna odpowiedzialność, aby społeczność międzynarodową przekonać do tego, z czym mamy na Ukrainie do czynienia. Dzisiaj świat mówi naszym głosem" – mówił Bortniczuk.
Wymieniał on, że resort podjął bardzo szybką akcję odebrania Rosji prawo do organizacji Mistrzostw Świata w piłce siatkowej, które miały się odbyć tam w tym roku i zorganizowanie ich w Polsce.
"Zareagowaliśmy błyskawicznie na lawinowy wzrost zainteresowania Polaków strzelectwem, a było to związane z tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą i wykorzystaliśmy to zainteresowanie do tego, aby kilka tysięcy Polaków przeszkolić z umiejętności obsługi broni, w tym broni palnej i będziemy ten program kontynuować" – mówił Bortniczuk.
Minister sportu przekazał także, ze realizowany jest program p.n. sportowe talenty, dzięki któremu każde polskie dziecko, każdy uczeń będzie poddany testom sportowym, a kluby sportowe będą mogły zaproponować stosowny rozwój dla dziecka, który przejawia predyspozycje do danej dyscypliny sportu.
Minister zapowiedział także, że do 2024 r. powstanie tysiąc hal sportowych w mniejszych miejscowościach, przy szkołach, które do tej pory nie miały dostępu do takich obiektów. Na program zagwarantowano finansowanie w kwocie 2 miliardów zł.
I Europejski Kongres Sportu i Turystyki w Zakopanem potrwa do czwartku. Swój udział zapowiedział także prezydent Andrzej Duda. Podczas wydarzenia przedstawiciele środowiska sportowego oraz turystyki, biznesu i samorządu dyskutują o kierunkach rozwoju sportu i turystyki w Polsce i na świecie.
Podczas trzydniowego spotkania zaplanowano również dyskusję o roli sportu w czasie wojny, sponsoringu czy nowych technologiach. Panele dyskusyjne będą również poświęcone perspektywom rozwoju turystyki po pandemii.(PAP)