Kibic A-klasowego klubu przychodzi na mecze, choć nie widzi piłkarzy
83-letni Aleksander Pietrzykowski przychodzi na mecze A-klasowego Górnika Piaski, choć z powodu słabego wzroku nie widzi grających piłkarzy. "Przychodzę, by posłuchać atmosfery kibiców” – wyjaśnił w krótkim filmie przygotowanym przez ludzi związanych z klubem.
Pietrzykowski jest związany z Górnikiem od 70 lat.
"W trampkarzach grałem tu w obronie, potem trener przesunął mnie do ataku. Ten klub jest dla mnie wszystkim. Cały czas jestem z nim związany. Nieraz na nasz mecze przychodziło po 3 tysiące ludzi, siedzieli na płotach. Takich emocji się nie zapomina. Ludzie kibicowali nam niesamowicie” – wspominał.
Od momentu reaktywacji Górnika w 2000 roku nie opuścił ani jednego meczu w Piaskach, dzielnicy Czeladzi. "Z wiekiem wzrok mi się popsuł i już nie oglądam swoich zawodników. Raczej przychodzę na stadion, by słuchać atmosfery kibiców i dopóki będę mógł – to będę to robił” – stwierdził.
Podczas spotkań prosi kibiców, by opowiadali mu o tym, co się dzieje na boisku.
"Historia pana Olka pojawiła się nieco przypadkiem. Szukaliśmy pomysłu na pokazanie nowych strojów meczowych naszej drużyny. Bohatera filmu znam od ponad 30 lat i od zawsze kojarzyłem go z przywiązaniem do Górnika i jego ulubionym miejscem przy klubowym budynku, skąd obserwował wydarzenia piłkarskie” – wyjaśnił pomysłodawca filmu Paweł Cyz.
Pietrzykowski po zakończeniu gry w piłkę działał w Górniku, tworzył jego kronikę,
Górnik powstał w 1924 roku. Obecnie drużyna występuje w sosnowieckiej A-klasie.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
"W trampkarzach grałem tu w obronie, potem trener przesunął mnie do ataku. Ten klub jest dla mnie wszystkim. Cały czas jestem z nim związany. Nieraz na nasz mecze przychodziło po 3 tysiące ludzi, siedzieli na płotach. Takich emocji się nie zapomina. Ludzie kibicowali nam niesamowicie” – wspominał.
Od momentu reaktywacji Górnika w 2000 roku nie opuścił ani jednego meczu w Piaskach, dzielnicy Czeladzi. "Z wiekiem wzrok mi się popsuł i już nie oglądam swoich zawodników. Raczej przychodzę na stadion, by słuchać atmosfery kibiców i dopóki będę mógł – to będę to robił” – stwierdził.
Podczas spotkań prosi kibiców, by opowiadali mu o tym, co się dzieje na boisku.
"Historia pana Olka pojawiła się nieco przypadkiem. Szukaliśmy pomysłu na pokazanie nowych strojów meczowych naszej drużyny. Bohatera filmu znam od ponad 30 lat i od zawsze kojarzyłem go z przywiązaniem do Górnika i jego ulubionym miejscem przy klubowym budynku, skąd obserwował wydarzenia piłkarskie” – wyjaśnił pomysłodawca filmu Paweł Cyz.
Pietrzykowski po zakończeniu gry w piłkę działał w Górniku, tworzył jego kronikę,
Górnik powstał w 1924 roku. Obecnie drużyna występuje w sosnowieckiej A-klasie.
Autor: Piotr Girczys (PAP)