Trzeci mecz finału mistrzostw Polski dla Jastrzębskiego Węgla
Kwestia złotych medali mistrzostw Polski siatkarzy cały czas pozostaje otwarta. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie wykorzystała szansy i atutu własnego parkietu. Kędzierzynianie w trzecim meczu finału przegrali z Jastrzębskim Węglem 1:3.
Drugą partię znów lepiej zaczęli gospodarze. ZAKSA znów szybko objęła dwupunktowe prowadzenie, ale tym razem była bardziej uważna niż w premierowym secie. Poza nielicznymi momentami kędzierzynianie mieli sytuację pod kontrolą. Wygrali drugiego seta 25:20 i w całym meczu doprowadzili do remisu 1:1.
W trzecim secie długo wydawało się, że ZAKSA będzie górą. Choć przewaga gospodarzy nie była duża, to jednak inicjatywa należała do "trójkolorowych". W końcówce zaczęli przeważać jastrzębianie, którzy zdobyli kilka punktów z rzędu i prowadzili 18:21. ZAKSA w świetny sposób wróciła do gry i wyrównała do stanu po 23. Później na zagrywkę wszedł przyjmujący gości Trevor Clevenot i dwoma asami "zamknął" trzecią partią. Jastrzębie wygrało ją 25:23 i w całym meczu ponownie prowadziło, tym razem 2:1.
Czwarty set scenariuszem nie odbiegał od pozostałych. Cały niemal czas wynik, poza początkową fazą, oscylował wokół remisu. W decydującym momencie więcej determinacji wykazali jastrzębianie. Goście świetnie wykorzystali swoje szanse i wygrali 25:22, a cały mecz 3:1.
Dodatkowym problemem kędzierzynian jest kontuzja, której doznał pod koniec spotkania podstawowy środkowy Norbert Huber.
W serii do trzech wygranych nadal przewagę ma ZAKSA, która prowadzi 2:1. Następny mecz w sobotę (14.05) w Jastrzębiu Zdroju.