Chirurdzy w Nowym Jorku dokonali pierwszego w historii przeszczepu całego ludzkiego oka
Chirurdzy szpitala New York University dokonali w maju br. pierwszego w historii przeszczepu całego ludzkiego oka, transplantując oko dawcy ofierze niemal śmiertelnego wypadku - podała telewizja CBS. Organizm pacjenta przyjął przeszczep, choć nie wiadomo, czy będzie możliwe przywrócenie wzroku w przeszczepionym oku.
Jak poinformowali chirurdzy z nowojorskiego ośrodka, 46-letni elektryk i weteran Gwardii Narodowej z Arkansas Aaron James jest pierwszym człowiekiem, któremu wszczepiono całe ludzkie oko - razem z nerwem wzrokowym, oczodołem i powiekami - w ramach częściowej transplantacji twarzy. Aby wspomóc regenerację nerwu, wszczepiono też do niego komórki macierzyste pobrane ze szpiku tego samego dawcy.
James stracił lewe oko, rękę i dużą część twarzy w wyniku porażenia prądem. Dawcą był 30-letni mężczyzna, którego organy, w tym płuca, zostały przeszczepione trzem innym pacjentom.
Mimo obaw o to, że nowe oko zostanie odrzucone przez organizm, lub wyschnie z powodu braku odpowiedniego ukrwienia, niecałe cztery miesiące po 21-godzinnej operacji, nowe oko się przyjęło, jest w dobrym stanie i wygląda zdrowo. Choć badania wykazały, że mózg pacjenta reaguje na odbiór światła przez lewą źrenicę, James nie jest w stanie przez nie widzieć, ani nie jest w stanie ruszać powieką. Zaangażowana w operację optyk dr Vaidehi Dedania ma wątpliwości, czy wzrok kiedykolwiek uda się przywrócić w pełni. Oceniła jednak, że jest to możliwe, choć nie było to głównym celem przeszczepu.
"Czuję się dobrze. Wciąż nie mam żadnego w nim ruchu. Powieką nie mogę jeszcze mrugać. Ale mam teraz w niej czucie" - powiedział pacjent w wywiadzie z agencją AP. Stwierdził, że nie wahał się przed wyborem przeprowadzenia operacji, bo "zawsze musi być ktoś pierwszy".
Choć przeszczepy rogówki są w medycynie dość częste jako sposób na przywrócenie wzroku w przypadku niektórych schorzeń, nigdy dotąd nie próbowano przeszczepić całego oka. Szef okulistyki na Uniwersytecie Stanforda Jeffrey Goldberg ocenił w rozmowie z AP, że przeszczep jest "niesamowitym potwierdzeniem" eksperymentów prowadzonych dotąd na zwierzętach i wyraził nadzieję, że będzie to impuls do dalszych badań nastawionych na przeszczepy wraz z przywróceniem wzroku pacjentowi. "Naprawdę jesteśmy bardzo blisko tego, byśmy byli w stanie to zrobić" - powiedział.
James stracił lewe oko, rękę i dużą część twarzy w wyniku porażenia prądem. Dawcą był 30-letni mężczyzna, którego organy, w tym płuca, zostały przeszczepione trzem innym pacjentom.
Mimo obaw o to, że nowe oko zostanie odrzucone przez organizm, lub wyschnie z powodu braku odpowiedniego ukrwienia, niecałe cztery miesiące po 21-godzinnej operacji, nowe oko się przyjęło, jest w dobrym stanie i wygląda zdrowo. Choć badania wykazały, że mózg pacjenta reaguje na odbiór światła przez lewą źrenicę, James nie jest w stanie przez nie widzieć, ani nie jest w stanie ruszać powieką. Zaangażowana w operację optyk dr Vaidehi Dedania ma wątpliwości, czy wzrok kiedykolwiek uda się przywrócić w pełni. Oceniła jednak, że jest to możliwe, choć nie było to głównym celem przeszczepu.
"Czuję się dobrze. Wciąż nie mam żadnego w nim ruchu. Powieką nie mogę jeszcze mrugać. Ale mam teraz w niej czucie" - powiedział pacjent w wywiadzie z agencją AP. Stwierdził, że nie wahał się przed wyborem przeprowadzenia operacji, bo "zawsze musi być ktoś pierwszy".
Choć przeszczepy rogówki są w medycynie dość częste jako sposób na przywrócenie wzroku w przypadku niektórych schorzeń, nigdy dotąd nie próbowano przeszczepić całego oka. Szef okulistyki na Uniwersytecie Stanforda Jeffrey Goldberg ocenił w rozmowie z AP, że przeszczep jest "niesamowitym potwierdzeniem" eksperymentów prowadzonych dotąd na zwierzętach i wyraził nadzieję, że będzie to impuls do dalszych badań nastawionych na przeszczepy wraz z przywróceniem wzroku pacjentowi. "Naprawdę jesteśmy bardzo blisko tego, byśmy byli w stanie to zrobić" - powiedział.