W środę (29.01) po godzinie 20:00 doszło do eksplozji w garażu jednego z domów w Lędzinach, przy ul. Jaśminowej. Zginął 39-letni mężczyzna.
Do oficjalnego stwierdzenia, co wybuchło w garażu, potrzebna jest opinia biegłych z zakresu chemii oraz broni i amunicji. W domu znajdowały się jednak przedmioty kolekcjonerskie z czasów prawdopodobnie II Wojny Światowej, między innymi łuski i amunicja. One nie mogły jednak eksplodować, bo nie miały cech bojowych - tak po oględzinach stwierdzili pirotechnicy.
Na miejscu był Witold Wośtak.