28.04.2014 Danuta Jazłowiecka o walce ze Stanisławem Huskowskim, małych szansach na mandat w PE oraz konflikcie z Leszkiem Korzeniowskim
My z kolei zauważamy, że Platforma Obywatelska wiedząc, że w okręgu dolnośląsko-opolskim może zdobyć dwa mandaty, stawia na kandydatów z Wrocławia, czyli Bogdana Zdrojewskiego i Stanisława Huskowskiego.
- Bliższa koszula ciału - komentuje europosłanka. - Sztab wyborczy jest we Wrocławiu, więc na pewno będzie lepiej pracował na siebie. Z resztą powiedzieli, że będą robić wszystko, żeby dwa mandaty mieć u siebie - mówi.
- Na pewno będzie bardzo mocno Jazłowiecka walczyła z Huskowskim - zapowiada kandydatka do PE.
- Struktury lokalne Platformy mnie wspierają w tej walce, natomiast struktury regionalne raczej nie. Nie potrafię się porozumieć z szefem regionu PO. Być może stawiam mu za wysokie wymagania - stwierdza otwarcie Danuta Jazłowiecka.
- Opolszczyzna potrzebuje swojego europosła - uważa Jazłowiecka. Ktoś z województwa dolnośląskiego zajmie się problemami naszego regionu, ale na pewno nasz europarlamentarzysta zrobi to szybciej i bardziej się zaangażuje - dodaje.
- Przykładem może być sprawa rozbudowy Elektrowni Opole. Pięciu europosłów rozesłało do innych parlamentarzystów list w którym mówili, że nie można do niej dopuścić - wyjaśnia. - Zadzwoniłam do nich, porozmawiałam i zaprzestali swojego działania - dodaje Jazłowiecka.
Posłanka Parlamentu Europejskiego z Platformy Obywatelskiej przypomniała też, że jest jedyną kandydatką z doświadczeniem na liście dolnośląsko-opolskiej.
- Na pierwszym miejscu przez całą kadencję stawiałam młodych ludzi udzielanie im pomocy w wejściu na rynek pracy. Ponad sto osób skorzystało ze staży w Brukseli, które organizowałam i ci, którzy zdobyli doświadczenie w ten sposób mówią, że bardzo się im ono przydało - mówiła Danuta Jazłowiecka.
Dodaje, że ważni byli też dla niej przedsiębiorcy, mali i średni. - To oni tworzą miejsca pracy i muszą mieć do tego możliwości. Trzeba im uświadamiać, że mają szansę zaistnieć nie tylko na lokalnym i krajowym rynku ale też na europejskim, a także poza starym kontynentem.
- Ostatnio poszerzyłam mój program o seniorów. W Polsce wciąż ta grupa społeczna jest zaniedbywana. Wymusiłam na Komisji Europejskiej, by pieniądze przeznaczana na programy aktywizacji osób starszych były rozliczane nie tylko pod kontem ilości ale też jakości - dodaje europosłanka.
Posłuchaj: