- Przypominam, że na Prawo i Sprawiedliwość głosowało prawie 8 mln ludzi i ten rząd jest wyjściem w kierunku tych osób, ale nie tylko, z ofertą dobrego programu dla Polski - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole były senator Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Czerwiński. Wczoraj (27.11) prezydent powołał Radę Ministrów.

-Rośnie liczba chorych na COVID i grypę, ale od 6 grudnia będą dostępne najnowsze szczepionki przeciwko koronawirusowi. - powiedziała w Porannej Rozmowie Radia Opole Katarzyna Sołtys-Bolibrzuch, wojewódzki konsultant ds. pielęgniarstwa epidemiologicznego z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.

Gość Radia Opole podkreślał, że choć zniesiono obowiążek testowania pacjentów, lekarz zawsze mkoże je zlecić i dobrze by było, abuy w sytuacji podejrzenia zachorowania takie testy były przeprowadzane. Tym bardzie, że specjaliści wskazują, że skala zachorowań na COVID-19 może być nawet kilka-kilkanaście razy większa od oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich testów. W niektórych województwach wynosi on nawet 75 proc.

Gościem Porannej Rozmowy był opolski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak, którego zapytaliśmy o przymiarki do rządu Donalda Tuska, o to jakie szanse ma misja Mateusza Morawieckiego i do czego potrzebne są komisje śledcze, zapowiedziane przez koalicję.

Rozmowę prowadził Ireneusz Prochera.

Gościem porannej rozmowy był członek zarządu opolskiego WiK-u Paweł Kawecki, którego zapytaliśmy o zasadność odwołania z funkcji Ireneusza Jakiego. Z naszym rozmówcą poruszyliśmy też kwestie bieżących i planowanych inwestycji realizowanych przez spółkę.

- Jest to próba trzeciego odwołania, natomiast jeżeli mówimy o zawieszeniu, to tych prób było więcej. Ten cały spektakl trwa od kwietnia, maja roku 2022, więc to jest już 1,5 roku. Wszystkie sprawy, które było to były póki co orzekane na moją korzyść - mówił o swojej sytuacji odwołany prezes opolskich Wodociągów i Kanalizacji Ireneusz Jaki.

Przypomnijmy, że decyzję w tej sprawie rada nadzorcza spółki podjęła w poniedziałek, 20 listopada.

- Praktyka wyboru przewodniczących komisji sejmowych wynika z parytetu. Patrzy sie jak liczne są kluby. Liczy się ile posłów ma jakieś ugrupowanie. Według tego parytetu Prawo i Sprawiedliwość powinno mieć 12 stanowisk przewodniczących komisji. Jak będzie, nie wiem. - mówiła liderka okręgu 21 Prawa i Sprawiedliwości w woj. opolskim, była posłanka Violetta Porowska, odnosząc się do zapowiedzi wyboru szefów komisji w nowym Sejmie. Przyznała też, że nie zaproszono przedstawicieli jej ugrupowania do negocjacji w tej sprawie. Podkreślała też, że sprawy te jednoznacznie określa regulamin.

- Przypominam, że premierem jest pan Mateusz Morawiecki i to on podejmuje decyzje. Przypominam, że zgodnie z wolą prezydenta Andrzeja Dudy, to właśnie on ma misję powołania rządu [...] Wszystkie 100 konkretów, o których mówił pan premier Donald Tusk, o których mówili nasi kandydaci, chcielibyśmy zrealizować - mówił dzisiejszy poranny gość Radia Opole, poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Kostuś.

- W tych głównych światopoglądowych sprawach idę nadal z PiS-em, w niektórych momentach nawet z Konfederacją czy Polskim Stronnictwem Ludowym. Jestem cały czas w ogólnie pojętej prawicy. idę swoją drogą, ale ponieważ ordynacja nie pozwala na samodzielny strat, zmuszony jestem startować z list jakiejś partii, by realizować swój program. - mówił w Porannej Rozmowie Radia Opole poseł Paweł Kukiz, pytany o to czy nadal wspiera ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego, choć nie wszedł do jego sejmowego klubu.
- Co to znaczy "zdradziłeś PiS"? Jak nigdy nie byłem członkiem tej partii. Członkowie mojego koła, Jakubiak, Sochacki i ja, daliśmy PiS-owi razem ok. 120 tys. głosów! PiS również na tym zyskał. - dodał poseł.

- Byłem jednym z bardziej pracowitych ministrów w rządzie Donalda Tuska, tonąłem w obowiązkach - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole senator Koalicji Obywatelskiej Tadeusz Jarmuziewicz, odnosząc się do swojego debiutu w wyższej izbie parlamentu i sugestii, że w poprzednich latach w sejmie nie był szczególnie aktywny.

- Do konkursu mógł stanąć każdy, kto spełniał pewne warunku. Konkurs był otwarty, więc stanęły do niego 4 osoby, nie tylko z Nysy [...] Wszystko działo się zgodnie z harmonogramem, zgodnie z terminami. Wszystko odbyło się, myślę, prawidłowo - tak wyniki konkursu na dyrektora ZOZ-u komentuje starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz. Przypomnijmy, jego zwycięzcą okazał się Artur Kamiński, obecny wiceprezes zarządu Grupy Azoty Kędzierzyn, a także szef powiatowych struktur PiS.