Radio Opole » Kraj i świat
2022-12-07, 21:50 Autor: PAP

Anna Jadowska: "Kobieta na dachu" to historia o przebudzeniu, późnej emancypacji

"Kobieta na dachu" to historia o przebudzeniu, późnej emancypacji. Tego szukaliśmy w kadrach - światła, jasności i świadomości, że ta energia jest gdzieś na zewnątrz, musimy tylko z niej czerpać - mówiła PAP reżyserka i scenarzystka Anna Jadowska podczas środowej premiery filmu. W piątek obraz wejdzie do kin.

W swoim najnowszym filmie twórczyni "Dzikich róż" opowiada o sześćdziesięcioletniej położnej Mirze (w tej roli Dorota Pomykała), mieszkance małego miasta, która stawia potrzeby innych wyżej niż własne. Z empatią i delikatnością podchodzi do pacjentek, starając się zminimalizować ich lęk. Z podobnym oddaniem wykonuje obowiązki domowe - sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, zakupy, wyręczając we wszystkim męża (Bogdan Koca) i dorosłego syna (Adam Bobik). Kiedy rodzina prosi ją o wsparcie finansowe, zapożycza się, by móc jej pomóc. Sama ledwo wiąże koniec z końcem, ale ważne, żeby starczyło na spłatę zobowiązań, pokarm dla rybek i papierosy. Chwile na "dymka", spędzane na dachu bloku, to jej jedyne przyjemności. Pewnego dnia, gdy nie jest już w stanie udźwignąć ciężaru długu, Mira postanawia napaść na bank z nożem kuchennym w ręku.


"Ta kobieta dociera do takiego momentu w swoim życiu, kiedy nie jest już w stanie podjąć logicznej decyzji. Intelektualne, racjonalne przemyślenia na temat tego, co dalej, nie mają racji bytu, bo zrobiła już wszystko, co mogła. Wtedy odzywa się w niej instynktowny głos, coś z brzucha, co kieruje ją w dziwną stronę. Ten głos, gdy już raz się odezwał, nie chce przestać. Ona zaczyna przebudowywać swoje życie. Patrzy na sytuację z dystansem, trochę z innej perspektywy. To jest katalizator zmiany. Ale zmiana jest bardzo trudna. To nie jest tak, że idzie się na terapię i po trzech terapiach jest się innym człowiekiem. W pewnym wieku pewne systemy, mechanizmy są tak zastane, że żeby je poruszyć, trzeba wykonać naprawdę wielką pracę. Sądzę, że moja bohaterka jest na początku takiego procesu. Otwierają się przed nią drzwi i może z tego skorzystać" - podkreśliła reżyserka i scenarzystka Anna Jadowska w rozmowie z PAP przed środową premierą filmu w warszawskim kinie Atlantic.


Obraz został luźno oparty na historiach opisanych w prasie. "Później - gdy już pracowałam nad scenariuszem - weszłam na stronę, na której osoby, które wpadły w spiralę długów, szukają porady, rozmawiają z prawnikami, próbują konsolidować długi. Tam było wiele wypowiedzi kobiet, które dobrnęły do ściany, biorąc chwilówki. Nie mówiły o tym nikomu w rodzinie. Miały zamkniętą szufladę, z której później wszystko się rozlało. Inspiracji było wiele. Natomiast od początku wiedziałam, że nie będzie to dramat kryminalny. Nie chciałam skupiać się na zbrodni tylko na bohaterce. Postanowiłam spróbować opowiedzieć o niej i o tym, że wybuch szaleństwa, wyjście poza rutynę jest tak naprawdę początkiem czegoś nowego i dobrego w jej życiu" - zwróciła uwagę Jadowska.


W "Kobiecie na dachu" reżyserka wraz z autorką zdjęć Itą Zbroniec-Zajt postawiły na wyraziste, jasne, prześwietlone kadry. "Bezpośrednią inspiracją była japońska fotografka Rinko Kawauchi. Ona robi takie zdjęcia. Teraz ma dużą wystawę w Tokio. Wiem, bo obserwuję ją na Instagramie. Ale naszym pomysłem – moim i Ity – było, żeby opowiadać nie o szarej, smutnej rzeczywistości wokół bohaterki tylko żeby obraz, styl odpowiadał temu, co dzieje się z nią emocjonalnie, dlatego że dla nas od początku była to historia o przebudzeniu, późnej emancypacji. Tego szukaliśmy w kadrach – światła, jasności i świadomości, że ta energia jest gdzieś na zewnątrz, musimy tylko z niej czerpać" - wyjaśniła Jadowska.


Kreacja Miry zapewniła Dorocie Pomykale nagrodę aktorską w międzynarodowym konkursie fabularnym 21. Tribeca Film Festival w Nowym Jorku, gdzie w czerwcu br. odbyła się światowa premiera obrazu. We wrześniu aktorkę uhonorowano też statuetką za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą podczas 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. O swojej bohaterce aktorka mówi krótko: "jest moją przyjaciółką". "To postać, którą stworzyłam, która mi się urodziła. Może nie byłam w szoku, gdy pierwszy raz ją oglądałam, ale zaczęłam odkrywać, co ja tak naprawdę zrobiłam, bo Ania nie pokazuje zdjęć, które robi się w trakcie. Nie podchodzimy do monitora, nie oglądamy tego. Cały czas byłam skupiona na pracy i czułam to, co czuje moja bohaterka. Sądzę, że to się przeniosło na ekran. Właściwie od pierwszej projekcji bardzo polubiłam Mirę. Mam nadzieję, że widzowie również ją polubią. Ona nosi w sobie cudowną samotność, cierpienie, niezrozumienie, brak przytulenia" - stwierdziła.


Wspominając casting do filmu, aktorka przyznała, że po przeczytaniu materiału nie mogła doczekać się chwili, gdy zaprezentuje wybraną dla niej scenę. "Cieszyło mnie, że dostałam materiał, który mnie tak rajcuje. To było coś, co leżało na sercu. Gdy kończyłam szkołę teatralną, mój profesor wyposażył mnie w zdanie: +jeśli na 10 zdań jednego się nie skłamie, to już się wygrywa+. Role czasami bierze się po to, żeby chociaż jedno zdanie nas zainteresowało, że można to zagrać. Natomiast tutaj prawie wszystkie zdania były takie, że nic tylko czerpać garściami. A potem dowiedziałam się, że oni byli już prawie przed rozpoczęciem zdjęć. Szukali od dwóch lat bohaterki i ciągle nie mogli znaleźć. Sądzę, że Mira na mnie czekała. Mira czekała, żebym ją urodziła, żebym dała ją mojej mamie, której nie ma – jest w niebie. Myślę, że się cieszy" - powiedziała.


Od piątku "Kobietę na dachu" będzie można oglądać w kinach. Film zrealizowano w koprodukcji polsko-francusko-szwedzkiej. W obsadzie znaleźli się również m.in. Maria Szadkowska, Katarzyna Brzozowska oraz Izabela Celińska. Za muzykę odpowiada Katharina Nuttall, za scenografię - Anna Pabisiak a za montaż - Julia Gregory i Piotr Kmiecik. Dystrybutorem obrazu jest Kino Świat. (PAP)


autorka: Daria Porycka


dap/ aszw/


Kraj i świat

2024-05-17, godz. 18:50 Słowacja / Policja tropi mowę nienawiści w internecie Po zamachu na premiera Roberta Ficę słowacka policja nasiliła walkę z mową nienawiści w internecie. Obecnie funkcjonariusze prowadzą kilkadziesiąt takich… » więcej 2024-05-17, godz. 18:40 Mołdawia potępiła plan manewrów rosyjskich tzw. sił pokojowych w Naddniestrzu Władze Mołdawii potępiły zamiar przeprowadzenia przez rosyjskie tzw. siły pokojowe manewrów w separatystycznym regionie Naddniestrza; rząd ostrzegł przed… » więcej 2024-05-17, godz. 18:40 Kraków/ Baza wojsk specjalnych USA nosi imię polskiego żołnierza Nowa baza amerykańskich wojsk specjalnych na krakowskich Balicach otrzymała nazwę Camp Miron na cześć polskiego żołnierza Mirosława 'Mirona' Łuckiego… » więcej 2024-05-17, godz. 18:40 Liga włoska - Allegri nie jest już trenerem Juventusu Massimiliano Allegri nie jest już trenerem piłkarzy Juventusu Turyn. Powodem zwolnienia było niekulturalne zachowanie 56-letniego szkoleniowca, m.in. wobec… » więcej 2024-05-17, godz. 18:30 Iran/ Aresztowano 260 osób, które brały udział w, jak to określono, "zgromadzeniu satanistów" Irańskie siły bezpieczeństwa aresztowały ponad 260 osób, w tym trzech obywateli państw europejskich, w związku z udziałem, jak to określono, w 'zgromadzeniu… » więcej 2024-05-17, godz. 18:20 Siemoniak: patronem komisji do zbadania wpływów rosyjskich będzie minister sprawiedliwości To minister sprawiedliwości chce być takim patronem, który zajmuje się komisją do zbadania wpływów rosyjskich, służby specjalne oczywiście będą współpracowały… » więcej 2024-05-17, godz. 18:20 Paryż - Polki z dwoma wygranymi są już w ćwierćfinale kwalifikacji w koszykówce 3x3 Reprezentacja Polski koszykarek w odmianie 3x3 pokonała Ukrainę 21:18 i Tunezję 21:7 w pierwszym dniu meczów grupowych olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego… » więcej 2024-05-17, godz. 18:10 MŚ w klasie Formula Kite – spadek Damasiewicz na ósme miejsce Julia Damasiewicz spadła czwartego dnia mistrzostw świata w Hyeres w żeglarskiej olimpijskiej klasie Formula Kite z siódmego na ósme miejsce. U mężczyzn… » więcej 2024-05-17, godz. 18:10 Kosiniak-Kamysz: zamach na premiera Roberta Fico pokazuje, w jak niespokojnych czasach żyjemy Ostatnie wydarzenia na Słowacji i zamach na premiera Roberta Fico pokazują w jak niespokojnych, złych czasach żyjemy - powiedział w piątek wicepremier i… » więcej 2024-05-17, godz. 18:10 Giro d'Italia - Stanisław Aniołkowski drugi w Cento (opis) Stanisław Aniołkowski (Cofidis) zajął drugie miejsce na 13. etapie kolarskiego wyścigu Giro d'Italia, z metą w Cento. Najszybciej z peletonu finiszował… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »