Biedroń podczas konferencji prasowej odniósł się m.in. do działań prokuratury i służb związanych z Funduszem Sprawiedliwości.

"Wygraliśmy wybory także dlatego, że obiecaliśmy, że ludzie, którzy popełniają przestępstwa będą ponosili pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Jesteśmy jako koalicja rządząca zdeterminowani w tej sprawie. Nie odpuścimy żadnej osobie, która pełniąc funkcje publiczne podejmowała decyzje na szkodę państwa, na szkodę obywateli, popełniali przestępstwa. W tej sprawie będziemy nieugięci. Chciałem zadeklarować, że wszystkie patologie, które PiS fundował przez lata, będziemy wypalali gorącym żelazem" - powiedział europoseł.

Biedroń zapewnił, że koalicja rządząca nie zrobi koalicji wstecz - jeśli chodzi o przywracanie prawa i sprawiedliwości w Polsce, dodając, że prawo musi znaczyć prawo, a sprawiedliwość musi znaczyć sprawiedliwość. "Chciałem zapowiedzieć jako jeden z liderów koalicji rządzącej, że zarówno Prokurator Generalny, jak i Prokurator Krajowy w tej sprawie mają nasze pełne poparcie, pełne wsparcie jeśli chodzi o te działania, ponieważ są one konieczne, żeby przywrócić rządy prawa w Polsce (...) Jeżeli będzie taka możliwość postawimy pana Zbigniewa Ziobro przez Trybunałem Stanu czy innymi organami. Życzę panu ministrowi zdrowia, także dlatego, żeby mógł stanąć przed tymi organami" - mówił lider Nowej Lewicy.

Biedroń podkreślił, że liderzy koalicji rządzącej będą wspierali niezależną Prokuraturę, Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego, będą bronili ich niezależności od nacisków politycznych. Dodał, że wspierają działania w wyjaśnianiu wszelkich patologii, dodając, że "to, co się działo z Funduszem Sprawiedliwości było jedną wielką patologią".

Współprzewodniczący Nowej Lewicy przyjechał do Torunia wesprzeć kandydata Lewicy na prezydenta Torunia Piotra Wielgusa. Biedroń zapewnił, że może uczciwie polecić Wielgusa jako dobrego gospodarza, bo gdy był prezydentem Słupska, to Wielgus był jego doradcą, wspierał go w zakresie zrównoważonego rozwoju miasta i wspólnie wprowadzili wiele potrzebnych rozwiązań.

Polityk podkreślił, że koalicji udało się odblokować 600 mld zł funduszy unijnych, a dla porównania budżet Torunia to 1,7 mld zł. Przekonywał, że w związku z tym przed Toruniem rysuje się dobra perspektywa, ale ważne jest żeby wybory na prezydenta miasta wygrał człowiek, który ma dobre relacje z rządzącymi i potrafi zdobyć pieniądze na różne potrzebne rzeczy.

Biedroń zachęcał do głosowania na Wielgusa, bo - jego zdaniem - Toruń potrzebuje zmiany, żeby mógł kojarzyć się z Polską, która jest nowoczesna, świecka i dobrze zarządzana. Zaznaczył, że kolejna szansa na zmiany w mieście na lepsze będzie dopiero za pięć lat.

Wielgus zapewniał, że tylko Lewica gwarantuje w Toruniu jakąkolwiek zmianę, tylko Lewica mówi o takich kwestiach, jak wizerunek miasta, światopoglądowa neutralność i świeckość samorządu, wyższa jakość usług publicznych i opieki zdrowotnej, czy potrzeby mieszkaniowe. (PAP)

autor: Jerzy Rausz

rau/ mrr/