W. Brytania/ Media: bezprecedensowa decyzja Bidena przyniesie nową niepewność
Demokraci muszą teraz wybrać pomiędzy wyborem wiceprezydent Kamali Harris, która miałaby kandydować zamiast obecnego prezydenta, a ryzykiem podziałów na planowanej na połowę sierpnia konwencji partii - oceniła gazeta.
"The Times" zauważył z kolei, że prezydent ugiął się pod narastającą presją, by "przekazać pałeczkę młodszemu pokoleniu". Zdaniem dziennika choć Harris będzie faworytką w walce o nominację Partii Demokratycznej, to niektórzy jej potencjalni rywale nie mają zamiaru składać broni i rozważają rzucenie jej wyzwania.
Zdaniem "The Telegraph" Demokraci zgrzeszyli lekkomyślnością, "torując drogę do takiej katastrofy". Gazeta odnotowała, że "szokujące oświadczenie" Bidena o rezygnacji z kandydowania pojawiło się zaledwie kilka godzin po doniesieniach, że mimo obaw o swoje szanse zamierza on uczestniczyć w walce o drugą kadencję. Demokraci w końcu zebrali się w sobie i dokonali "zamachu stanu", ale dopiero "po miesiącach szkodzenia reputacji partii" - napisał komentator dziennika.
"The Sun" ocenił, że "w końcu zwyciężył rozsądek" i o ile 81-letniego Bidena nie można obwiniać za problemy z kondycją fizyczną, to należy mu się uznanie za decyzję o rezygnacji z kandydowania. Dodaje, że krok Bidena jest "prawdopodobnie jego ostatnią nadzieją na powstrzymanie zaciekłego rywala", czyli Donalda Trumpa.
"The Guardian" zauważył, że kandydatury Harris nie poparli ani były prezydent Barack Obama, ani była przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Politycy ci mieli odegrać główną rolę skłonieniu Bidena do rezygnacji. Dziennik cytuje wystąpienie Obamy, w którym wyraził on przekonanie, że "liderzy partii będą w stanie zainicjować proces, który wyłoni wybitnego kandydata".
W ocenie dziennika "The Independent" orzekł, że Biden zrobił konieczny krok i stworzył szansę dla Partii Demokratycznej na zjednoczenie się i podjęcie walki z Trumpem.
BBC odnotowała na swoim portalu, że choć zamiana kandydata oznacza ryzyko, to wielu członków Partii Demokratycznej jest gotowych je podjąć. Dodaje, że konieczność zmiany kandydata postawiła na głowie plany Republikanów, którzy zarzucali Bidenowi związaną z wiekiem słabość i kontrastując ją z witalnością własnego kandydata. Teraz jednak w "każdym scenariuszu kandydatem Demokratów będzie ktoś znacznie młodszy". BBC zamknęła komentarz uwagą, że obecnie wszyscy "działają na ślepo", podczas gdy "zaledwie kilka miesięcy zostało do wyborów prezydenckich".(PAP)
os/ akl/