Wyścig Solidarności - końcowy triumf Tobiasza Pawlaka
25-letni Holender na mecie w Jaworznie finiszował najszybciej z peletonu. Na końcowych metrach wyprzedził m.in. Pawlaka, który dzięki uzyskanej na mecie bonifikacie czasowej zwyciężył w całym wyścigu.
"Jestem bardzo szczęśliwy, bo +Solidarka+ to jest dobra marka. Do tego to był bardzo ciężki wyścig, z wieloma trudnościami, bo było upalnie, a wczoraj trafiliśmy na burzę. Żałowaliśmy przerwania tego etapu, bo bardzo się na niego nastawiliśmy. Dziś próbowałem walczyć o premie na lotnych finiszach. Nie udało się, ale mamy bardzo dobrych zawodników w drużynie, którzy świetnie rozprowadzili mnie na finiszu" – powiedział Pawlak, który w klasyfikacji generalnej o jedną sekundę wyprzedził Stosza.
Zwycięzca 35. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków jest synem kolarza Wojciecha Pawlaka, olimpijczyka z Seulu (1988) i Barcelony (1992). "Bardzo brakowało nam triumfu w +Solidarce+. W poprzednich latach byliśmy blisko, ale nie mogliśmy postawić kropki nad i. Wcześniej na podium byli przecież Tomasz Budzyński i Michał Pomorski" – przyznał 28-letni kolarz.
Ostatniego dnia imprezy kolarze rywalizowali na płaskim 143-kilometrowym etapie z Jędrzejowa. Na trasie tworzyły się ucieczki, ale bez udziału zawodników, którzy mogliby zagrozić jadącemu w żółtej koszulce lidera Stoszowi. 29-letni Polak wykzał się hartem ducha. Po wygraniu ostatniej lotnej premii upadł i był opatrywany w karetce. Poinformowano nawet o wycofaniu się lidera z wyścigu, lecz po chwili w radio wyścigu przekazało, że "lider uciekł z karetki, wsiadł na rower i jedzie w peletonie". Stosz z zabandażowanym łokciem dotarł do mety w czołowej grupie kolarzy.
"Po wygraniu premii wpadłem w dziurę przy 70 km/h. Dosyć mocno się obiłem, byłem oszołomiony. Wsadzili mnie do karetki, z której uciekłem i zacząłem gonić peleton. Sam nie wiem, co mnie tak motywowało. To drugie miejsce smakuje, jak zwycięstwo" – podkreślił kolarz austriackiej grupy Felt Felbermayr.
Na trasie tegorocznej edycji wyścigu od środy rywalizowało ponad 150 zawodników z 26 polskich i zagranicznych grup.
Pawlak zwyciężył również w klasyfikacji punktowej (biała koszulka). W klasyfikacji za aktywność najlepszy był Stosz, w młodzieżowej U-23 - Radosław Frątczak z Voster ATS.
Pierwsza edycja zawodów odbyła się w 1990 roku, a triumfatorami rywalizacji byli czołowi polscy kolarze, m.in. Dariusz Baranowski (1993), Tomasz Brożyna (1991, 1996, 1998 i 1999), Piotr Wadecki (1997 i 2005) czy Mariusz Witecki (2012). Ostatnim zwycięzcą z Polski był Stanisław Aniołowski w 2020 roku.
Wyniki: Czwarty etap, Jędrzejów - Jaworzno (143,2 km): 1. Tim den Braber (Holadnia/Volharding) 3:09.02 2. Tobiasz Pawlak (Mazowsze Serce Polski) 3. Filippo Fortin (Włochy/Maloja Pushbikers) 4. Radosław Frątczak (Voster ATS) 5. Sente Sentjens (Belgia/ Alpecin-Deceuninck) 6. Roy Hoogendoorn (Holandia/Metec-Solarwatt) - wszyscy ten sam czas Klasyfikacja końcowa: 1. Tobiasz Pawlak (Mazowsze Serce Polski) 7:35.12 2. Patryk Stosz (Polska/Felt Felbermayr) strata 1 s 3. Tim den Braber (Holadnia/Volharding) 2 4. Filippo Fortin (Włochy/Maloja Pushbikers) 4 5. Radosław Frątczak (Voster ATS) strata 6 6. Sente Sentjens (Belgia/ Alpecin-Deceuninck) 9 Zwycięzcy pozostałych klasyfikacji: punktowa - Tobiasz Pawlak (Mazowsze Serce Polski) aktywny - Patryk Stosz (Felt Felbermayr) młodzieżowa – Radosław Frątczak (Voster ATS)
(PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ sab/