Czechy/ Słowacki prezydent w Pradze: nie będziemy blokować żadnych decyzji szczytu NATO
Powtórzył, że Słowacja nie wyśle swoich żołnierzy na Ukrainę, także z misją szkoleniową.
Kwestie bezpieczeństwa i stosunku do wojny Rosji przeciwko Ukrainie były jednym z głównych tematów spotkania prezydentów Czech i Słowacji. Pavel powiedział po nim, że stanowiska obu krajów przed szczytem NATO w Waszyngtonie są w większości zgodne. Dotyczy to wsparcia dla Ukrainy, której, co podkreślał Pellegrini, Słowacja pomaga m.in. dostawami energii elektrycznej. Słowacki prezydent podkreślił, że poglądy Pragi i Bratysławy w kwestii wsparcia dla Ukrainy nie różnią się zasadniczo.
Według Pavla omawiano także możliwe wspólne wyjazdy na wydarzenia wielostronne, takie jak spotkania Grupy Wyszehradzkiej, formatu B9 lub na szczyt NATO, a także wspólne uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych i sportowych. Prezydenci podkreślili też, że stosunków między Czechami a Słowacją nie definiują jedynie kwestie międzynarodowe.
Różnice w podejściu do wojny Rosji przeciwko Ukrainie spowodowały, że czeski premier Petr Fiala odwołał w marcu konsultacje międzyrządowe. We wtorek powtórzył, że ich przywrócenie byłoby zbyt wczesne. Taka wypowiedź została w środę uznana przez kancelarię słowackiego premiera Roberta Ficy uznana za lekceważącą. Prezydent Pellegrini stwierdził, że wierzy w rychły powrót formatu wspólnych posiedzeń gabinetów, chociaż zdaje sobie sprawę, iż nie nastąpi to natychmiast.
Eksperci zwrócili także uwagę na opublikowane w dniu wizyty Pellegriniego przez partię Kierunek-Słowacka Socjaldemokracja (Smer-SSD) premiera Ficy, oświadczenie krytykujące czeską policję, iż nie ściga autorów wypowiedzi akceptujących zamach na słowackiego premiera, powołując się na wolność słowa. Pellegrini powiedział, że rozumie stanowisko słowackich polityków.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ ap/