Miasto Łódź nie komentuje wpisu ambasadora Izraela dot. niepodpisania umowy na organizację meczów izraelskich drużyn
"Nie będziemy komentować i odnosić się do tej opinii. Priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo łodzian i odwiedzających nasze miasto" – przekazał PAP Paweł Śpiechowicz, rzecznik prasowy prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.
W poniedziałek ambasador Izraela w Polsce napisał na portalu X: "Dziś ogłoszono, że #Łódź zakazała wjazdu izraelskim drużynom piłkarskim do miasta po tym, jak skrajnie prawicowi działacze grozili organizatorom. Powiedziałem władzom Łodzi @Miasto_Łódź, że nie należy ulegać takim groźbom. Łódź musi pozostać miejscem tolerancji, a nie strachu".
Chodzi o mecze w europejskich pucharach izraelskich klubów piłkarskich, które z powodu sytuacji na Bliskim Wschodzie i konfliktu zbrojnego z państwem palestyńskim po decyzji europejskiej federacji nie mogą pucharowych spotkań rozgrywać w swoim kraju.
W niedzielę wicemistrz Izraela Maccabi Hajfa informował w mediach społecznościowych, że jego "domowe" mecze w Ligi Konferencji Europy będą rozgrywane na stadionie im. Władysława Króla w Łodzi. To należący do miasta obiekt, na którym swoje ligowe spotkania rozgrywa ŁKS. Pierwszy mecz miał się odbyć w lipcu.
Nieoficjalnie zaś, na drugim miejskim stadionie, gdzie na co dzień gra Widzew, w roli gospodarza miała występować w europejskich pucharach inna czołowa izraelska drużyna - Hapoel Beer Szewa.
To wywołało falę krytyki i sprzeciw m.in. wśród kibiców obu łódzkich klubów. W mediach społecznościowych wskazywali oni, że Izrael zaangażowany jest w konflikt zbrojny i oskarżany o ludobójstwo ludności cywilnej.
"Nie wyobrażam sobie, żeby w Łodzi swoje mecze w charakterze gospodarzy rozgrywały zespoły z państwa odpowiedzialnego za zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Izrael każdego dnia morduje niewinnych ludzi. Wobec premiera (Benjamina) Netanjahu został wydany nakaz aresztowania przez Trybunał w Hadze. To siły Izraela ostrzelały na początku kwietnia konwój z misją humanitarną w wyniku czego śmierć poniósł jeden z naszych rodaków" – napisała w poniedziałkowym oświadczeniu łódzka Konfederacja.
Przedstawiciele operatora obu stadionów w Łodzi, miejskiej spółki MAKiS, przyznali, że rozmowy ws. organizacji meczów w Łodzi zostały zainicjowane przez UEFA i PZPN, ale zostały zakończone i umowa nie została podpisana.
"W odpowiedzi na informacje medialne dotyczące rozgrywania przez klub piłkarski Maccabi Hajfa meczów na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi, Miejska Arena Kultury i Sportu informuje, że mecze te nie odbędą się. Nie są też planowane inne mecze izraelskich drużyn na pozostałych łódzkich obiektach" – ogłoszono w poniedziałek.
Wyjaśniono, że stadion im. Króla w Łodzi został wytypowany przez UEFA oraz PZPN, jako obiekt spełniający restrykcyjne wymogi dotyczące organizacji meczów w europejskich pucharach. "Na drodze negocjacji prowadzone były rozmowy o potencjalnym najmie stadionu, na potrzeby organizacji tych rozgrywek. Umowa w tej sprawie nie została jednak podpisana i do jej podpisania nie dojdzie" – dodano.
"W tym przypadku i w przypadku każdej imprezy organizowanej w Łodzi bezpieczeństwo łodzian i odwiedzających jest dla Miasta najwyższym priorytetem" – podkreślono w komunikacie. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ sdd/ amac/