Machińska: strefa buforowa to odcięcie od granicy aktywistów i mediów (wideo)
Fragment wypowiedzi dostępny jest na: https://wideo.pap.pl/videos/73516/
Szef MSWiA Tomasz Siemoniak w poniedziałek powiedział, że spodziewa się, że do końca tygodnia będzie gotowe rozporządzenie w sprawie wprowadzenia strefy buforowej na granicy z Białorusią. W poprzednim tygodniu premier Donald Tusk zapowiedział, że szerokość strefy będzie wynosiła ok. 200 metrów od granicy. Pierwotnie miała być wprowadzona od 4 czerwca. Zapowiedzi te miały związek z atakami na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Machińska w poniedziałek w Studiu PAP powiedziała że ta zapowiedź, jak i sam projekt rozporządzenia MSWiA ocenia "jednoznacznie źle". Dodała, że wprowadzenie strefy buforowej nie rozwiązuje problemu i można je porównać do wprowadzenia stanu wyjątkowego w pasie przy granicy w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości.
"Uważam, że rzeczywistym powodem jest odcięcie dużych grup aktywistów, odcięcie również mediów od przekazywania informacji o tym, co dzieje się na granicy. (...) To nie jest instrumentarium, które jest właściwe do zarządzania kryzysem humanitarnym na granicy" - oceniła.
W ocenie b. zastępczyni RPO, na granicy znajduje się wiele kobiet, dzieci i nieletnich, a "obowiązkiem państwa demokratycznego, które respektuje prawa człowieka, jest indywidualna ocena tych osób". Dodała, że w szczególności "chodzi właśnie o te młode osoby".
"Te osoby powinny znaleźć się (za zaporą), powinny być przepuszczone przez granicę i oczywiście od dalszej oceny sytuacji jest sąd. (...) Zgodnie ze standardami międzynarodowymi, wszystkie osoby, które tam się znajdują, powinny podlegać indywidualnej ocenie. (...) Państwo musi zorganizować całą infrastrukturę i oczywiście, jeżeli w wyniku procedury okaże się, że te osoby nie mają żadnych praw i podstaw do tego, żeby znaleźć się i ubiegać się o ochronę międzynarodową, to powinny być deportowane" - powiedziała.
Machińska zaznaczyła, że problem deportacji jest "bardzo trudny w całej Unii Europejskiej", toteż w jej ocenie powinna zostać stworzona infrastruktura dla osób, które nie będą mogły być zawrócone do miejsc gdzie grozi im utrata zdrowia lub życia. Oceniła też, że po zmianie rządów nic się nie zmieniło ws. stosowania pushbacków i jest to "jawne naruszenie prawa międzynarodowego" na które UE "przymyka oko".
Fragment wypowiedzi dostępny jest na: https://wideo.pap.pl/videos/73517/
Cała rozmowa dostępna pod adresem: https://www.pap.pl/aktualnosci/gosc-studia-pap-hanna-machinska-byla-zastepca-rpo oraz https://wideo.pap.pl/videos/73491/ (PAP)
autor: Adrian Kowarzyk
amk/ js/