Liga NHL - trzecia dogrywka i remis w finale na Wschodzie
To była już trzecia dogrywka w tej serii. Dwie poprzednie wygrali Rangers, dzięki czemu najpierw odrobili straty po porażce w meczu inaugurującym finałowe zmagania, a później wyszli na prowadzenie 2-1.
Dwie poprzednie dogrywki trwały łącznie ponad 19 i pół minuty. We wtorek w Sunrise rozstrzygnięcie nastąpiło szybciej - gospodarze wykorzystali liczebną przewagę i Sam Reinhart po koronkowo rozegranym "zamku" już po 72 sekundach zdobył swojego ósmego, ale do tej pory najważniejszego gola w play off.
Przy tym trafieniu i jednej z wcześniejszych bramek asystował fiński kapitan "Panter" Aleksander Barkov, a dwa punkty za takie zagrania wśród rywali odnotował Rosjanin Artemi Panarin.
Wynik był cały czas sprawą otwartą, ale przewaga ekipy z Florydy wyraźna. Jej gracze oddali 40 strzałów, jednak 37-krotnie krążek odbił bądź wyłapał rosyjski bramkarz Rangers Igor Szestiorkin. Rywale próbowali szczęścia tylko 23 razy.
"Nie ma co ukrywać - wynik się nie zgadza. Teraz zaczyna się jakby nowa seria - best of three. Wracamy do domu i skupiamy się na piątym pojedynku" - przyznał napastnik Rangers Mika Zibanejad.
W czwartek drużyny zagrają w słynnej nowojorskiej Madison Square Garden, a w sobotę ponownie zameldują się w Amerant Bank Arena w Sunrise.
W finale na Zachodzie Dallas Stars prowadzą z Edmonton Oilers 2-1.(PAP)
pp/