Nawet u osób po 85 r.ż. statyny chronią przed chorobami układu krążenia i zgonem z ich powodu
Takie wnioski płyną z badania (https://www.acpjournals.org/doi/10.7326/M24-0004) przeprowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu w Hongkongu wśród osób w wieku ponad 60 lat bez istniejącej choroby układu krążenia.
W okresie od stycznia 2008 r. do grudnia 2015 r. 97 462 badanych rozpoczęło stosowanie statyny w ramach profilaktyki chorób układu sercowo-naczyniowego. Dla porównania dobrano do nich taką samą liczbę pacjentów, którzy nie rozpoczęli terapii statynami w tym okresie. Z analizy wykluczono pacjentów, którzy wcześniej stosowali już statyny bądź inne leki obniżające poziom lipidów we krwi, z chorobą nowotworową, cierpiących na miopatię czy zaburzenia pracy wątroby.
Stan zdrowia badanych osób śledzono średnio przez 5,3 lat. Okazało się, że terapia statynami obniżała ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca czy udar mózgu, oraz niewydolności serca, a także ryzyko zgonu z różnych przyczyn we wszystkich grupach wiekowych – od 60. do 74. roku życia, od 75. do 84. roku życia, a także w wieku 85 lat i starszych.
Jednocześnie wśród badanych nie stwierdzono istotnie wyższego ryzyka takich powikłań terapii statynami, jak miopatie czy zaburzenia czynności wątroby w różnych grupach wiekowych.
W ocenie autorów pracy badanie to potwierdza skuteczność i bezpieczeństwo statyn w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych oraz zgonów z ich powodu.
Jest to o tyle ważne, że wielu pacjentów, którzy powinni stosować terapię statynami, nie robi tego w obawie przez powikłaniami leczenia.
Tymczasem zbyt wysoki poziom cholesterolu jest uważany za jeden z najważniejszych czynników ryzyka chorób układu krążenia. Narodowy Fundusz Zdrowia podaje na swojej stronie internetowej, że ponad 60 proc. dorosłych Polaków (ok. 21 mln) ma hipercholesterolemię. Choroby sercowo-naczyniowe stanowią w naszym kraju wciąż główną przyczynę zgonów. (PAP)
jjj/ agt/