Kosiniak-Kamysz: Naszą strategią jest odstraszanie i obrona
Donald Tusk podczas sobotniego spotkania z żołnierzami WP i funkcjonariuszami Straży Granicznej w miejscowości Karakule poinformował, że rozpoczęto "intensywne prace nad nowoczesną fortyfikacją i te fortyfikacje w wielu wymiarach będą powstawały na całej polskiej granicy ze wschodu". "Jest to nie tylko granica wewnętrzna Polski, ale też granica UE. Dlatego nie mam wątpliwości, że cała Europa będzie musiała – i wiem, że to uzyskamy – zainwestować w swoje bezpieczeństwo, inwestując we wschodnią granicę Polski i w bezpieczeństwo naszej granicy" - powiedział Tusk. "Nie ma limitów środków, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski" - oświadczył premier.
Według Kosiniaka-Kamysza sobotnia wizyta premiera na Podlasiu "dowodzi wszelkiego i pełnego wsparcia dla służb mundurowych w Polsce na rzecz bezpieczeństwa polskiej granicy". Zaznaczył, że jest to także priorytet PSL-u.
Szef MON stwierdził, że "potrzebne jest umocnienie zapory". Zapytany, jaką funkcję miałyby spełniać fortyfikacje, odpowiedział że "strategią, w jakiej działamy w ramach NATO, jest odstraszanie i obrona".
Wyjaśnił, że działaniem odstraszania i obrony w budowaniu odporności społeczeństwa są "wszystkie działania, które prowadzimy na rzecz bezpieczeństwa państwa polskiego, na rzecz transformacji polskiej armii, budowy wspólnoty i obrony cywilnej, i umacniania naszej siły w sojuszach".
Kosiniak-Kamysz dodał, że napór na granicę polsko-białoruską jest obecnie ogromny, trwa wojna hybrydowa, a Aleksandr Łukaszenka wykorzystuje uchodźców do forsowania granicy. Jego zdaniem uchodźcy nie są tego świadomi.
"Jeżeli chodzi o budowę umocnień, fortyfikacji, wzmocnień na granicy polsko-białoruskiej, na wschodniej flance w ogóle NATO, to jest nasze zadanie, to jest nasza odpowiedzialność" - powiedział wicepremier na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Naczelnej PSL. Dodał, że budowa fortyfikacji jest również wypełnianiem misji, jaką NATO powierza nam w budowaniu bezpieczeństwa całego Paktu. (PAP)
ef/ andr/ par/