Wiceszef MON mówił o pomyśle utworzenia systemu antyrakietowego nad Europą w radiach RMF FM i TOK FM.

Zalewski sprecyzował, że oryginalna tzw. żelazna kopuła to projekt izraelski, realizowany przez Izrael w kontekście zagrożeń dla tego kraju. Podkreślił, że w takim kształcie "on jest nie do powtórzenia w Polsce". Natomiast - w dużej przenośni - powinniśmy mieć taką żelazną kopułę. "Jak najbardziej dzisiaj zadaniem naszego rządu pana Donalda Tuska jest doprowadzenie do tego, aby te błędy, które zostały popełnione w ostatnich latach, zostały naprawione. To znaczy abyśmy skoncentrowali się na obronie powietrznej"- powiedział w TOK FM wiceszef MON.

Zapytany, dlaczego Polska chce być częścią budowy europejskiej tarczy antyrakietowej zaznaczył, że chociaż Niemcy są liderem tego projektu, to jest to projekt europejski, w którym biorą udział polscy partnerzy i sojusznicy. Dodał, że realizacja przez Polskę własnego projektu obrony powietrznej we współpracy z Wielką Brytanią nie stanowi przeszkody do zaangażowania się także w ten projekt.

"Niemcy będą współpracowali z Izraelem, jeżeli chodzi o zakup tego systemu obrony dalekiego zasięgu" - powiedział w RMF FM, podkreślając, że "powinniśmy współpracować z Niemcami przy wykorzystaniu tych systemów". To jeden z powodów do zaangażowania się w projekt europejskiej tarczy.

Wiceszef MON zaznaczył, że elementem wspólnym obu tych systemów będzie wykorzystanie w nich systemów Patriot. Polska zakupiła już dwie baterie Patriot, a kolejne będą przychodzić do Polski od 2026 roku.

Wiceszef MON mówił też o nadchodzącym spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z kandydatem na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

"To dobry pomysł, abyśmy byli zabezpieczeni na każdym kierunku" - powiedział Zalewski w RMF FM. Zaznaczył, że skoro już wcześniej Andrzej Duda utrzymywał dobre relacje z amerykańskim kandydatem na prezydenta, to warto je wykorzystać. Zalewski wspomniał, że niedawno polski prezydent spotkał się z Joe Bidenem podczas oficjalnej wizyty wraz z premierem Donaldem Tuskiem w Waszyngtonie z okazji 25-lecia Polski w NATO. Dlatego, jego zdaniem, prywatne spotkanie Andrzeja Dudy z politycznym rywalem urzędującego amerykańskiego prezydenta nie powinno negatywnie wpływać na stosunki polsko-amerykańskie.

"Chcielibyśmy, aby Joe Biden miał lepsze sondaże, żeby cieszył się większym poparciem, bo myślę, że dzisiaj w ewidentny sposób jego zaangażowanie do obrony Ukrainy, ale także obronę porządku światowego opartego na prawie międzynarodowym jest wyraźne, silne, zgodne z polskim interesem, no, ale to Amerykanie wybierają prezydenta" - zaznaczył w RMF wiceszef MON.

Paweł Zalewski zaznaczył, że niedługo sam leci do Waszyngtonu na spotkanie w ramach dialogu strategicznego, który prowadzony jest przez Polski MSZ z Departamentem Stanu. Oprócz tego obędzie się spotkania w Pentagonie oraz spotka się z osobami, "którzy stanowią zaplecze intelektualne Donalda Trumpa". (PAP)

ek/ js/ lm/