Parlamentarzyści z KRS zawiadamiają prokuraturę o "podżeganiu do niewykonywania wyroków" przez Radę
Podczas wtorkowej konferencji prasowej przed siedzibą KRS parlamentarzyści będący członkami Rady - posłowie Kamila Gasiuk-Pihowicz i Robert Kropiwnicki (KO) oraz senator Krzysztof Kwiatkowski (Niezależni i Samorządni) - odnieśli się do stanowiska Rady z 23 listopada br.
Wówczas w przyjętym stanowisku KRS odniosła się do zapadłego w tym samym dniu wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczącego sprawy byłego prezydenta Lecha Wałęsy na kanwie jego procesu o ochronę dóbr osobistych z Krzysztofem Wyszkowskim. W 2021 r. korzystny dla Wałęsy wyrok został uchylony przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Było to możliwe dzięki skardze nadzwyczajnej prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. ETPC uznał zaś m.in., że obecny sposób powoływania sędziów SN w Polsce jest problemem systemowym, wynikającym z tego, w jaki sposób została ustanowiona KRS.
"Nieuprawnionym zatem jest badanie przez ETPC prawidłowości ustanowienia sądu krajowego w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce w orzeczeniu z 23 listopada br., a wskazany wyrok nie ma mocy wiążącej w krajowym porządku prawnym. Zgodnie z art. 8 ust. 1 konstytucji jest ona najwyższym prawem RP i to ona wyznacza nieprzekraczalne granice tożsamości narodowej suwerennego państwa" - głosiło m.in. stanowisko KRS.
Jak oceniła Gasiuk-Pihowicz stanowisko Rady było "absolutnie bez precedensu". "Dla ochrony swojego prywatnego interesu, swoich posad i utrzymania nielegalnych stanowisk, nielegalni członkowie neo-KRS podjęli uchwałę, która wzywa do niewykonywania orzeczeń ETPC" - oceniła.
"W odpowiedzi na tę haniebną uchwałę (...) przedłożyliśmy uchwałę, która wzywałaby wszystkie instytucje publiczne do wykonywania orzeczeń europejskich trybunałów, do czego Polska na mocy umów międzynarodowych jest zobowiązana" - zaznaczyła posłanka KO.
Jak poinformowała ta proponowana uchwała została odrzucona. "W związku z tym chcielibyśmy poinformować, że zawiadamiamy prokuraturę o tym, że neo-KRS i jej nielegalni członkowie podżegają funkcjonariuszy publicznych, w tym sędziów, do niewykonywania wyroków europejskich trybunałów i nawołują w ten sposób także do popełnienia przestępstwa, bezprawnie przyjmują stanowisko i bezprawnie je publikują" - mówiła Gasiuk-Pihowicz.
Jej zdaniem "neo-KRS działa na szkodę interesu obywateli, narusza także prawa legalnych członków organu".
Odnosząc się do tego oświadczenia rzeczniczka prasowa KRS przekazała PAP, że stanowisko Rady z 23 listopada br., dotyczące wyroku ETPC w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce "zawiera opinię Rady, opartą na faktach i odwołującą się do ostatecznego i posiadającego moc powszechnie obowiązującą wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 marca 2022 r.".
"Rozpatrywanie treści tego stanowiska KRS w kategoriach nawoływania do łamania prawa jest bezpodstawne i niestosowne. Stanowi ponadto formę wywierania niedopuszczalnego nacisku na członków KRS, mającą ograniczyć swobodę pełnienia przez członków Rady konstytucyjnych obowiązków w zakresie stania na straży niezawisłości sędziów i niezależności sądów" - oświadczyła Łosińska.
Jak dodała "bezzasadność zapowiedzi zgłoszenia rzekomego przestępstwa nakazuje przypomnieć, że zawiadomienie prokuratury o niepopełnionym przestępstwie może stanowić przestępstwo z art. 238 Kodeksu karnego".
Z kolei senator Kwiatkowski zaznaczył, że KRS we wtorek nie przychyliła się do wniosku parlamentarzystów w sprawie przełożenia terminu obrad z 11 i 12 grudnia br. "W sposób świadomy zwołano posiedzenie KRS na ostatni możliwy dzień głosowania wotum zaufania dla tzw. dwutygodniowego gabinetu Mateusza Morawieckiego i dzień później głosowania nad gabinetem reprezentującym środowiska demokratycznej opozycji" - mówił Kwiatkowski.
"Organy władzy publicznej są zobowiązane do współdziałania i współpracy. Tutaj mamy do czynienia z realizacją wyłącznie ordynarnego i chamskiego, najgorzej rozumianego interesu politycznego" - ocenił Kwiatkowski.
Łosińska odpowiedziała na ten zarzut, że "mimo nieuwzględnienia wniosku o zawieszenie obrad Rady, KRS częściowo spełniła oczekiwania parlamentarzystów, podejmując uchwałę o zaniechaniu głosowań w sprawach osobowych 11 i 12 grudnia br., by parlamentarzyści mogli wziąć w nich udział w późniejszym terminie".
"Podkreślić należy, że w dotychczasowej praktyce KRS prowadziła uzupełniające wysłuchania kandydatów na wniosek tych członków, którzy nie mogli brać udziału w głównym wysłuchaniu. Przebieg wysłuchania kandydatów na stanowiska sędziów jest też ogólnie dostępny online, także dla członków KRS. Wobec tego twierdzenia parlamentarzystów o uniemożliwianiu lub utrudnianiu im pracy na rzecz Rady są bezpodstawne" - oświadczyła rzeczniczka KRS. (PAP)
Autor: Marcin Jabłoński
mja/ mhr/