Radio Opole » Kraj i świat
2023-11-23, 07:40 Autor: PAP

PŚ w skokach - delegatka FIS o zmianach przepisów: głównym celem poprawa bezpieczeństwa

"Zmiany w przepisach dotyczą m.in. pomiarów ciała, elementów na narcie i w obuwiu, a ich główny cel to poprawa bezpieczeństwa" - podkreśliła delegatka Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Agnieszka Baczkowska, która zajmuje się m.in. sprawdzaniem sprzętu podczas zawodów skoków.

FIS już tradycyjnie wiosną wprowadziła zmiany w przepisach, aby w lecie można je było przetestować i wprowadzić ewentualne modyfikacje przed sezonem zimowym.


Jak powiedziała PAP Baczkowska, tegoroczne zmiany dotyczą kilku elementów - począwszy od przedsezonowego pomiaru ciała, na podstawie którego przez całą zimę mierzone będą narty, sprawdzana będzie waga zawodnika czy elementy kombinezonu.


"Ta czynność została w pełni zautomatyzowana, używa się bowiem skanera 3D, przez co pomiar jest zdecydowanie bardziej obiektywny, bo urządzenie jest tak zaprogramowane, że wychwytuje każdą, nawet najdrobniejszą nieprawidłowość w postawie, np. zbyt duże ugięcie kolana czy niewłaściwe ułożenie głowy w stosunku do ramion. Po pełnej analizie zaalarmuje, że skan nie jest poprawny, a wtedy zawodnik ma już tylko jedną szansę, żeby przyjąć właściwą postawę" - tłumaczyła specjalistka FIS.


Jak dodała, skoczkowie doskonale wiedzą, w jaki sposób mają się ustawić.


"Większy obiektywizm polega głównie na tym, że zmniejszył szanse dużych ekip, posiadających środki i rozbudowane sztaby na takie wyszkolenie zawodnika, żeby z powodzeniem przeszedł te pomiary. To bowiem w konsekwencji prowadziło np. do możliwości używania - mówiąc ogólnie - większego kombinezonu, co, upraszczając, przekłada się długość skoku" - wskazała Baczkowska, która funkcję delegatki technicznej FIS pełni od 2010 roku.


FIS postanowiła też wrócić do dawnego przepisu, który zmniejsza powierzchnię kombinezonu.


"Tu w grę wchodzą bezpieczeństwo, no i sprawy organizacyjne. Zawodnikowi łatwiej jest bowiem zmienić kombinezon niż organizatorom wielokrotnie przerywać konkurs z powodu często zagrażającego zdrowiu +przeskoczenia+ obiektu" - uzasadniła cel zmiany Baczkowska.


Chodzi o dodatkowy pomiar ciała, który przez ostatnie lata nie obowiązywał, a ma na celu skrócenie górnej części kombinezonu.


"Obrazowo: bierzemy taśmę czy metr krawiecki i zaczynając od ramienia przez krocze zamykamy obwód na tym samym ramieniu uzyskując rozmiar tej części ciała. Tak ustalana jest długość górnej części kombinezonu, co automatycznie zmniejsza jego powierzchnię lotną" - wyjaśniła.


A jak było do tej pory? "Np. ktoś miał ten obwód 135, a kombinezon na 150 cm. To dawało 15 cm luzu, a obecnie ustaliliśmy, że może mieć u mężczyzn maksymalnie plus 6, a u kobiet plus 10 cm" - doprecyzowała.


Kolejne zmiany w przepisach dotyczą pomiaru wykonywanego tuż przed samym startem.


"Zawodnik musi wykazać się wysokością krocza +3, a nie jak to było wcześniej +0. Czyli jeżeli na ciele miał zmierzone krocze na poziomie 70 cm, to na górze w kombinezonie może mieć maksymalnie 73. Mówiąc w skrócie - ta +trójka+ to wysokość np. uzupełniona o wysokość podeszwy buta, bo pomiar przed sezonem jest wykonywany boso" - kontynuowała.


Te zasady miały obowiązywać obie płci, jednak po letnich testach uznano, że u skoczków będą stosowane zmienione parametry, natomiast u zawodniczek wartość pomiaru na skoczni musi być równa temu wykonanemu wcześniej.


Przepisy określają też kolejne elementy mające spory wpływ na aerodynamikę. Chodzi o wysokości usytuowanej na narcie tzw. podpiętki oraz podeszwy butów.


"Tu parametr łączny obu wysokości zszedł z siedmiu do pięciu centymetrów. Niemieccy naukowcy przeprowadzili bowiem badania, które wykazały, że grubość tych elementów przekłada się na zbyt krótkie przejście z pozycji najazdowej do fazy ustabilizowanego lotu, czyli w konsekwencji uzyskiwanie dużych prędkości" - wspomniała Baczkowska i dodała, że z ponad pięciu na trzy centymetry zmniejszono też maksymalnie dopuszczalną grubość wkładek do butów.


"To jest ta wkładka z tyłu buta, która pcha goleń do przodu, co ma m.in. wpływ na opóźnienie wcześniej wspomnianego przejścia z pozycji najazdowej do fazy lotu i trochę też pogarsza stabilność w powietrzu" - powiedziała.


Poproszona o podsumowanie wprowadzonych nowelizacji podkreśliła, że wszystkie one na pewno prowadzą do zwiększenia bezpieczeństwa.


"Patrząc na kolejne fazy skoku, poprzez likwidację tych - można powiedzieć - ułatwień spowodowaliśmy, że zawodnik musi się bardziej postarać np. przy wybiciu z progu, który nie wyrzuci go już niemal sam w powietrze dzięki maksymalnemu pochyleniu golenia. To w konsekwencji wydłuży fazę wybicie-lot i lekko zmniejszy prędkość, co z kolei skróci skok zwiększając prawdopodobieństwo lądowania w najbezpieczniejszej strefie między punktem K, czyli konstrukcyjnym, a HS, tzn. określającym wielkość skoczni" - wskazała na korzyści - jej zdaniem - płynące ze zmian.


Podkreśliła też, że oprócz wyhamowania prędkości i tym samym skrócenia lotu zmniejszenie dozwolonej grubości wkładek, podpiętek i podeszw spowoduje także bardziej anatomiczne ułożenie ciała podczas lądowania.


"Badania udowodniły, że lądując nawet na pochylonej części zeskoku, jeżeli nie uda się zrobić tego z idealnym telemarkiem, a kolana są zbyt wypchnięte do przodu, to więzadła - głównie krzyżowe - są zdecydowanie bardziej narażone na uszkodzenia. Skoczek powinien mieć więc większy zakres ruchu w tej części nogi" - zaznaczyła.


Baczkowska poinformowała również, że wśród propozycji było też wprowadzenie skistopów.


"Narta odpinając się podczas upadku zagraża zdrowiu i życiu zawodnika oraz publiczności. Tu jednak ekipy słusznie zauważyły, że tego elementu nie da się przetestować w okresie przygotowawczym z prostego powodu - nie ma śniegu. Nie sprawdzimy więc, jak zachowa się narta przed wbiciem skistopu w pokrywę. Nie mówiąc już o tym, w którym momencie ten element się otworzy, żeby np. nie stało się to podczas wybicia z progu czy lądowania" - tłumaczyła.


Po wprowadzeniu przepisów w życie odezwały się głosy niezadowolenia.


"Niezbyt zadowoleni są tak szkoleniowcy, jak i zawodnicy kilku, zwłaszcza tych mocniejszych, ekip. Rozumiemy, że teraz jest wolniej i trzeba było zmienić trochę elementów skoku, które wypracowywali przez ostatnie lata. Trzeba jednak zrozumieć, że ponieważ nie da się powstrzymać postępu technologicznego, który sprawia, że jest +szybciej i dalej+, musieliśmy się cofnąć o krok. I powtórzę jeszcze raz - głównie ze względu na bezpieczeństwo sportowców" - podkreśliła wieloletnia delegatka FIS.


Czy te zmiany zmniejszą widowiskowość zawodów?


"Moim zdaniem absolutnie nie, a w tym sezonie nawet wręcz przeciwnie! Wydaje mi się, że kibice będą mieli zapewnionych więcej emocji i wręcz niespodzianek" - zakończyła Baczkowska.


Kalendarz FIS zakłada w nadchodzącym sezonie zorganizowanie w sumie 38 konkursów Pucharu Świata, w tym 32 indywidualnych, trzech drużynowych oraz trzech w rywalizacji duetów.(PAP)


Autor: Joanna Chmiel


jch/ pp/ krys/


Kraj i świat

2024-07-02, godz. 18:10 Tour de France - Pogacar wygrał czwarty etap i znów został liderem (opis) Słoweniec Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał po samotnym ataku czwarty etap kolarskiego Tour de France z metą w Valloire i powrócił na prowadzenie w… » więcej 2024-07-02, godz. 18:10 Ekspert: wizyta Orbana w Kijowie nie oznacza końca blokad pomocy dla Ukrainy Niezapowiedziana wtorkowa wizyta premiera Węgier Viktora Orbana w Kijowie nie przyniesie raczej nagłego przełomu w stosunkach dwustronnych i nie oznacza końca… » więcej 2024-07-02, godz. 18:00 Ukraina/ Gen. Syrski: trudna sytuacja na kierunku pokrowskim w obwodzie donieckim Na kierunku pokrowskim w obwodzie donieckim utrzymuje się trudna sytuacja, siły rosyjskie kontynuują tam próby przerwania obrony ukraińskiej - powiadomił… » więcej 2024-07-02, godz. 18:00 W Rzeszowie powstanie Centrum Pomocy Dzieciom W Rzeszowie powstanie Centrum Pomocy Dzieciom. To będzie pierwsza na Podkarpaciu placówka, w której dzieci pokrzywdzone różnymi formami przemocy otrzymują… » więcej 2024-07-02, godz. 18:00 ISW: ranni rosyjscy żołnierze są odsyłani na front, armia ma problem z generowaniem nowych sił W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej toczy się coraz więcej dyskusji o złym traktowaniu rannych żołnierzy i żołnierzy z niepełnosprawnością, którzy… » więcej 2024-07-02, godz. 17:50 Zakony męskie apelują do Prezydenta RP o Order Orła Białego dla o. Kolbego i rodziny Ulmów Z apelem do Prezydenta RP Andrzeja Dudy o nadanie Orderu Orła Białego bohaterom II wojny światowej - ojcu Maksymilianowi Kolbemu i rodzinie Ulmów wystąpił… » więcej 2024-07-02, godz. 17:50 Tradycje hutnicze i obchodny dnia hutnika wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego Decyzją Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego tradycje hutnicze i obchodny dnia hutnika wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego… » więcej 2024-07-02, godz. 17:50 Podkarpackie/ Podatnicy z regionu wykazali ponad 1,1 mld zł nadpłat w zeznaniach PIT Podkarpaccy podatnicy wykazali łącznie ponad 1 mld 180 mln zł nadpłat w zeznaniach PIT za 2023 r. - poinformowała we wtorek Izba Administracji Skarbowej (IAS)… » więcej 2024-07-02, godz. 17:50 Ekspert: bliższe relacje z Niemcami pomogą w omawianiu bieżących, także tych kontrowersyjnych spraw Bliższe relacje polsko-niemieckie pozwolą na bieżąco omawiać wspólne sprawy, nawet te kontrowersyjne - ocenił Bartłomiej E. Nowak z Fundacji im. Kazimierza… » więcej 2024-07-02, godz. 17:40 Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru-Mru wyjawił, w jaki sposób wymyśla skecze Marcin Wójcik jest pomysłodawcą i założycielem kabaretu Ani Mru-Mru. To on jest autorem większości skeczów tej grupy. Jak wyjawił PAP Life, scenariusze… » więcej
567891011
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »