Wicepremier Sasin o rezygnacji Poręby: Miał prawo taką decyzję podjąć
W piątek wieczorem na Twitterze europoseł PiS Tomasz Poręba przekazał, że "po głębokim namyśle, kierując się dobrem obozu", złożył na ręce prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dymisję z funkcji szefa sztabu PiS. "Mimo że nie została przyjęta, pozostaje ona dla mnie decyzją ostateczną" - napisał.
"To jest decyzja przewodniczącego Poręby. Nie chcę jej komentować. Miał prawo taką decyzję podjąć" – powiedział pytany przez dziennikarzy w sobotę w Gdyni wicepremier Jacek Sasin.
Zaznaczył, że "takie rzeczy się zdarzają". "Jesteśmy szeroką drużyną, idziemy do przodu, tak że damy radę" – oznajmił wicepremier.
Jacek Sasin był również pytany przez dziennikarzy o kontrowersyjny transparent, który pojawił się na piątkowym wiecu w Poznaniu, gdzie występował Donald Tusk.
Chodzi o transparent: "Boże zabrałeś nie tego Kaczyńskiego" z wizerunkiem terrorysty Theodore'a "Teda" Kaczynskiego, znanego jako "Unabomber", który zmarł w środę w więzieniu federalnym w Północnej Karolinie. Przyznał się on do spowodowania 16 eksplozji, w których zginęły trzy osoby, a 23 zostały ranne w latach 1978-1995.
Sasin przyznał, że widział transparent na zdjęciach i słyszał wypowiedź Donalda Tuska, która - jego zdaniem - była "skandaliczną mową nienawiści i hejtem". "Mamy do czynienia z tym samym zjawiskiem od 2007 roku. Donald Tusk się nie zmienił. Stosuje przemoc słowną w polityce. Ona już raz doprowadziła do śmierci pracownika biura prasowego PiS w Łodzi" - mówił wicepremier.
"Niech się Donald Tusk zastanowi, czy w tym momencie również nie dorowadzi do takiej tragedii używając tego typu słów, używając tego typu metod w polityce" - stwierdził.
Wicepremier dodał, że tym się różni Prawo i Sprawiedliwość od Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska, że PiS chce rozmawiać o programie i konkretnych propozycjach dla Polski. "Donald Tusk nie mając tej propozycje dla Polski, nie mając programu, stosuje mowę nienawiści" - ocenił Sasin. (PAP)
Autor: Piotr Mirowicz
pm/ mhr/