Estonia/ Dowódca sił zbrojnych: tylko na zakup amunicji potrzeba 5 proc. PKB
"Wydaje mi się, że ludzie nie rozumieją, jak droga jest dziś amunicja. Gdybyśmy sami jej wcześniej nie zgromadzili, nie bylibyśmy w stanie udzielić żadnego wsparcia Ukrainie. Nie jesteśmy obecnie w złej sytuacji pod względem zasobów, ale bezsprzecznie potrzebujemy znacznie więcej" - zaznaczył generał.
Nowy rząd Estonii, utworzony po kwietniowych wyborach parlamentarnych, zobowiązał się do podniesienia wydatków na obronność do co najmniej 3 proc. PKB.
"Kiedy mówię o tych potrzebach głośno, rząd i politycy patrzą na mnie z przerażeniem. To oczywiście ogromne sumy, ale tyle właśnie kosztuje dziś amunicja" - wskazał generał Herem. Ostrzegł, że gdyby Rosja zdecydowała się na atak teraz, mogłoby dojść do sytuacji, w której przybywający do Estonii żołnierze NATO nie mieliby czym strzelać.
Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ ap/