Minister obrony Litwy: Ukraina powinna dostać plan działań na rzecz członkostwa w NATO (opis)
We wtorek w Warszawie odbyła się IV Polsko-Litewska Rada Ministrów Obrony z udziałem wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz ministra obrony Litwy Arvydasa Anuszauskasa.
Litewski minister opowiedział się za przyjęciem przez kraje NATO zobowiązania, by udział wydatków obronnych w PKB podnieść z 2 do 2,5 procent. Ministrowie podkreślali, że oba kraje tak samo postrzegają zagrożenie ze strony Rosji i chcą kontynuować wsparcie Ukrainy.
Mariusz Błaszczak poinformował, że rozmowy z Anuszauskasem dotyczyły wspólnych ćwiczeń wojskowych, wspólnych zakupów uzbrojenia, współpracy sił specjalnych i przy obronie cyberprzestrzeni, przygotowań do lipcowego szczytu NATO w Wilnie, a także wsparcia udzielanego Ukrainie przez Polskę i Litwę.
"Jesteśmy zainteresowani przede wszystkim obroną i odstraszaniem w północnowschodniej części Polski i zapewnieniem bezpieczeństwa w przesmyku suwalskim, który łączy nasze państwa. Ale jesteśmy też zainteresowani współpracą w innych formatach" – zapowiedział szef polskiego MON.
Podkreślił, że "zdajemy sobie doskonale sprawę z zagrożeń". "Jesteśmy jednomyślni jeżeli chodzi o przeciwstawianie się próbą odbudowy imperium rosyjskiego przez Putina" - dodał Błaszczak.
Anuszauskas ocenił na konferencji prasowej po spotkaniu, że jest "niezwykle ważne, aby Ukraina wróciła z wileńskiego szczytu (NATO) z jasnym planem działania na rzecz członkostwa". Taki plan (Membership Action Plan, MAP) wiąże się z dostosowaniem państwa aspirującego do członkostwa do wymogów NATO w pod względem politycznym, gospodarczym obronnym i prawnym.
"Na szczycie w Wilnie będziemy dążyć do praktycznych rozwiązań dla wzmocnienia obrony wschodniej części NATO, zapewnienia niezawodnej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej państw nadbałtyckich" – mówił litewski minister. "Braki w zdolnościach obrony powietrznej są zauważalne zarówno w krajach bałtyckich, jak i w całym Sojuszu" – dodał Anuszauskas. Podkreślił, "po raz pierwszy w naszej historii NATO zapewni pełną obronę powietrzną podczas szczytu w Wilnie", który zaplanowano na 11-12 lipca.
Według Anuszauskasa "nowe zobowiązanie względem wydatków na obronność musi być ambitne". "Litwa wydaje 2,5 proc. PKB i to powinno stać się nowym poziomem zobowiązania" – ocenił. Obecne zobowiązanie sojuszników dotyczy osiągnięcia poziomu 2 proc. PKB; polskie nakłady na obronność w bieżącym roku to 4 proc. PKB.
Także Anuszauskas podkreślił, że "zarówno Polska jak i Litwa postrzegają Rosję jako długoterminowe zagrożenie dla bezpieczeństwa Zachodu i wartości demokratycznych, stabilności systemu międzynarodowego opartego na wzajemnym zaufaniu". "Ponieważ Moskwa i Mińsk wymachują bronią, w tym nuklearną, rozumiemy, że nie można iść na ustępstwa wobec obecnego reżimu Kremla" – dodał Anuszauskas.
Według niego Polska i Litwa muszą "współpracować zarówno w formacie dwustronnym, jak i wspólnie wykorzystując możliwości NATO i UE, aby wypracować długoterminową i zdecydowaną odpowiedź na zagrożenia stwarzane przez Rosję".
"Zdecydowana odpowiedź rozpoczyna się na linii frontu na Ukrainie, jednoczmy się z tym walczącym narodem, praktyczne wsparcie dla Ukrainy musi być kontynuowane" – dodał litewski minister.
Za konieczne uznał wzmacnianie wysuniętej obecności NATO. "Długofalowe odstraszanie Rosji i odpowiedź na agresję wymagają zwiększenia zdolności bojowych na wschodniej flance Sojuszu, wzmocnienie sił zbrojnych przez Polskę jest wzorem do naśladowania dla innych państw sojuszniczych" – powiedział. "Zgadzamy się na intensyfikację dwustronnych ćwiczeń wojskowych, w tym obejmujących przekraczanie granicy państwowej" – podkreślił.
Ministrowie przypomnieli, że Litwa kupuje od Polski przenośne zestawy przeciwlotnicze Grom, Anuszauskas podkreślił, że wartość zamówienia przekroczyła 20 mln dolarów.(PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ ero/ par/