„Kwatera jest w fatalnym stanie, w ogólne niewidoczna, porośnięta krzakami, resztki pomników zapadają się w ziemię, a nagrobki przykryte są warstwą gruntu i liści” – powiedziała Szmalec. Konsul w sobotę przywiozła znicze, które zostały ustawione w zapomnianej kwaterze.

Akcja ta, to „przywracania pamięci o jeszcze jednym zapomnianym miejscu”. „Na Wileńszczyźnie tych miejsc pamięci jest bardzo dużo, a uporządkowanie ich wymaga nie lada wysiłku” – wskazała Szmalec.

Z inicjatywą uporządkowania kwatery 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich na Antokolu wystąpiła grupa facebookowa „Polacy w Wilnie”. Sobotnia akcja porządkowania była już drugim etapem prac, pierwszy odbył się w ubiegły weekend.

Kwatera 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich na cmentarzu Antokolskim znajduje się nieopodal dobrze znanej największej kwatery żołnierzy polskich na Litwie liczącej 1626 grobów legionistów i żołnierzy polskich poległych lub zmarłych od ran w latach 1919-1920 w walkach o Wilno i niepodległość Polski.

„Ta kwatera, pięknie położona na wzgórzach, jest zadbana. Co roku czyszczone są pomniki, zawieszane szarfy biało-czerwone, zapalane znicze. A tuż obok, w chaszczach, mogiły zapomniane” – mówi konsul i podkreśla, „bardzo dobrze, że o tym miejscu przypomniano”.

4 Pułk Ułanów Zaniemeńskich został sformowany 1 listopada 1918 roku w Warszawie. Już na początku 1919 roku jednostka walczyła w wojnie polsko-ukraińskiej w rejonie Lwowa. W maju pułk uzupełnił składy w Białymstoku i jako pierwsza większa polska jednostka przekroczył linię rzeki Niemen. Na pamiątkę tego wydarzenia do nazwy pułku dołączono słowo „Zaniemeńskich”. Jednostka wzięła udział w jednej z pierwszych polskich operacji wojskowych podczas wojny polsko-bolszewickiej – zajęciu Wilna w kwietniu 1919 roku.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

aki/ fit/