Bratkowski przez ostatnie półtora roku pełnił funkcję grającego trenera Grunwaldu. W lutym zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i czeka go operacja oraz długa rehabilitacja. Były reprezentant Polski zrezygnował też z prowadzenia poznańskiej drużyny.

"Miałem sporo czasu na przemyślenia i uznałem, że to jest dobry moment, żeby rozstać się z Grunwaldem. Teraz chcę trochę odpocząć od hokeja i skupić się na powrocie do zdrowia. Nie wiem jeszcze kiedy i czy w ogóle wrócę na boisko" – powiedział PAP były już trener mistrza kraju.

Bratkowskiego na ławce trenerskiej zastąpi jego asystent Kosmaczewski, który nadal będzie występował także na boisku.

Wojskowi na półmetku mają tylko punkt przewagi nad Politechniką Poznańską, którą we wrześniu ubiegłego roku objął Dariusz Rachwalski. Obecny selekcjoner męskiej reprezentacji po dziewięciu latach spędzonych w Wiedniu wrócił do rodzinnego miasta i szybko postawił na nogi swój dawny klub.

"Można powiedzieć, że jesteśmy rewelacją tego sezonu, zważywszy, że jeszcze przed początkiem rozgrywek istniało zagrożenie, że w ogóle nie wystartujemy. Natomiast cieszy mnie to, że nie mamy problemu z selekcją na mecz, z frekwencją na treningach. Natomiast naszym celem było przede wszystkim stworzenie nowej grupy i utrzymanie się w superlidze" – wyjaśnił Rachwalski.

Jak dodał, do drugiej części sezonu nadal podchodzą z pokorą.

"Po dziewięciu latach udało nam się wygrać po karnych z Grunwaldem, wygraliśmy kilka spotkań, które równie dobrze mogły zakończyć się naszymi porażkami. W tym sezonie może się jeszcze wiele zdarzyć, ta liga jest wyjątkowa wyrównana, a Grunwaldowi nie będzie łatwo obronić tytuł" – przyznał szkoleniowiec.

Do rozegrania z rundy jesiennej zostało spotkanie Pomorzanina Toruń z ostatnim w tabeli Startem Gniezno. Jeśli torunianie wygrają, awansują na trzecie miejsce i do lidera tracić będą tylko trzy punkty.

Runda zasadnicza potrwa do 3 czerwca. Cztery najlepsze zespoły zakwalifikują się do półfinałów, które w tym sezonie rozgrywane będą w formie mecz i rewanż, a na 24 czerwca zaplanowano mecze o złoty i brązowy medal.

Ostatni zespół po fazie zasadniczej zostanie zdegradowany do pierwszej ligi, z kolei siódma drużyna zmierzy się w barażu z wicemistrzem pierwszej ligi o miejsce w superlidze. (PAP)

autor: Marcin Pawlicki

lic/ krys/