Meksyk/ Prasa: śmierć 39 osób na granicy z USA ukazuje dramat kryzysu migracyjnego
28 osób spośród zamkniętych w ośrodku przeżyło, mimo ciężkich poparzeń.
Jak potwierdził meksykański Krajowy Instytut Migracyjny, wszystkie ofiary to mężczyźni, a 28 z nich to Gwatemalczycy, migrujący w poszukiwaniu pracy, zatrzymani tego samego dnia przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy. Mimo, iż – jak wynika ze szczegółowych relacji meksykańskich mediów - do tragedii doszło wewnątrz budynku ośrodka podległego władzom federalnym, w którym wszystkie drzwi były zamknięte na klucz, rząd meksykański oświadczył, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wydarzenia w Ciudad Juarez.
Organizacje międzynarodowe, poczynając od ONZ, zażądały od władz Meksyku szczegółowego wyjaśnienia okoliczności, w jakich doszło do tragedii.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador stwierdził jedynie w krótkim oświadczeniu na temat wydarzeń w Ciudad Juarez, że migranci, z których część to były osoby wydalone ze Stanów Zjednoczonych po nielegalnym przekroczeniu granicy, zostali poinformowani we wtorek, że będą musieli opuścić Meksyk.
Do tragedii w Ciudad Juarez doszło w sytuacji, gdy z każdym miesiącem narasta wskutek kryzysu ekonomicznego presja migracyjna w regionie: w 2022 roku zatrzymano przy próbach przekroczenia granicy meksykańsko-amerykańskiej 2,76 mln osób.
Według informacji potwierdzonych oficjalnie przez władze USA, w ciągu jednego tylko miesiąca – w grudniu ubiegłego roku - zanotowano rekordową liczbę osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę między Meksykiem a USA: było to 251 487 migrantów, co oznacza że codziennie taką próbę podejmowało ponad 8 000 ludzi.
Jak oświadczył w związku z dramatycznymi wydarzeniami w Ciudad Juarez sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, zażądał on już od władz meksykańskich "szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie" i "udzielenia wszelkiej pomocy członkom ich rodzin". (PAP)
ik/ zm/