Ponad 50-letni Japończyk został zatrzymany w marcu w Pekinie krótko przed planowanym powrotem do Japonii – przekazała agencja, powołując się na anonimowe źródło.

„Ten obywatel japoński jest podejrzany o uczestnictwo w działaniach szpiegowskich” – oświadczyła w poniedziałek na briefingu prasowym rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning. Zaznaczyła, że chińskie władze poinformowały o tym ambasadę Japonii w Pekinie.

W Tokio główny sekretarz japońskiego rządu Hirokazu Matsuno powiedział dziennikarzom, że władze Japonii są w kontakcie z osobami z otoczenia zatrzymanego. Zażądał od Chin, aby jak najszybciej go wypuściły i zezwoliły na wizyty konsularne.

Od 2015 roku w Chinach zatrzymano co najmniej 16 obywateli Japonii w związku z podejrzeniem rzekomego szpiegostwa, nie licząc ostatniego przypadku – obliczyła Kyodo.

Według niej zatrzymany jest wysokim rangą przedstawicielem pekińskiego biura japońskiej firmy farmaceutycznej Astellas Pharma. Incydent wywołał kolejną falę niepokoju wśród japońskich firm, robiących interesy w komunistycznych Chinach – podała ta agencja.

Pracownicy niektórych japońskich firm oceniają, że nie jest jasne, co chińskie władze mogą uznać za przestępstwo. Zarzuty związane z bezpieczeństwem państwowym nie są upubliczniane w większości spraw nawet po zapadnięciu wyroku.

Gdy w sobotę pojawiły się pierwsze informacje o zatrzymaniu Japończyka, nie było jasne, kogo dotyczą. Część japońskich firm starała się szybko potwierdzić, że ich pracownicy w Chinach są bezpieczni. Zdaniem części członków japońskiej izby handlowej w Chinach zatrzymanie mogło być arbitralną decyzją – przekazała Kyodo.

Relacje chińsko-japońskie są napięte. Obie strony spierają się o bezludne wyspy na Morzu Wschodniochińskim, a Pekin wraz z Moskwą blokują działania Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie prób rakietowych Korei Północnej, stanowczo krytykowanych przez Tokio. Japonia potępiła rosyjską inwazję na Ukrainę, podczas gdy Chiny uznawane są za sprzymierzeńca Rosji w jej konflikcie z Zachodem.(PAP)

anb/ mal/