Radio Opole » Kraj i świat
2023-03-22, 06:50 Autor: PAP

90 lat temu w Dachau powstał pierwszy niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny

90 lat temu, 22 marca 1933 r., w Dachau pod Monachium powstał pierwszy niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny; w ciągu 12 lat przez KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób z całej okupowanej przez III Rzeszę Europy, w tym z Polski.

Pierwszy niemiecki obóz koncentracyjny założono na terenie byłej fabryki amunicji w oddalonym od Monachium o 15 km miasteczku Dachau już 22 marca 1933 r., niespełna dwa miesiące po przejęciu władzy w Niemczech przez Adolfa Hitlera (mianowano go kanclerzem 30 stycznia 1933 r.)


Obóz powstał na mocy rozkazu Heinricha Himmlera, regulowanego przez zapisy zawarte w przyjętym niecały miesiąc wcześniej, 28 lutego 1933 r., rozporządzeniu „o ochronie narodu i państwa”. Oddanie KL Dachau zapowiadało zbrodnie dokonane przez Niemców na wielu narodach Europy, z Zagładą Żydów włącznie.


Początkowo jednak, do czasu wybuchu II wojny światowej, KL Dachau stanowiło miejsce odosobnienia dla przeciwników reżimu nazistowskiego. Przetrzymywano w nim przede wszystkim komunistów i socjaldemokratów, ale także duchownych, homoseksualistów, kryminalistów oraz Romów i Żydów.


Jak podkreśla Jan Kosiński w książce „Niemieckie obozy koncentracyjne i ich filie”, KL Dachau pełniło przed wojną także funkcję „uczelni dla młodych esesmanów”, miejsca szkoleń personelu dla innych obozów.


W 1934 r. „praktykę” w Dachau odbył m.in. Rudolf Hoess, późniejszy komendant KL Auschwitz. Podczas pobytu w obozie Hoess znalazł się pod wpływem komendanta Theodora Eickego, zwolennika stosowania przez esesmanów przemocy fizycznej w stosunku do więźniów. "+Szkoła z Dachau+ okazała się w zasadzie swego rodzaju inicjacją, która miała uczynić esesmanów niewrażliwymi na ich własne uczucia i męki maltretowanych, a przede wszystkim zintegrować środowisko sprawców poprzez popełniane wspólnie zbrodnie" - tłumaczy Karin Orth. („Biografia Rudolfa Hoessa”).


Szkolenie wojskowe w Dachau przeszedł również jeden z głównych architektów Holokaustu, Adolf Eichmann.


W 1938 r., z uwagi na powiększającą się liczbę więźniów, Niemcy zaczęli rozbudowę obozu (zwiększono liczbę baraków do 34). „Baraki rozmieszczono w dwu rzędach po obu stronach alei wysadzonej topolami. Całość przedstawiała prostokąt, którego front tworzyły budynki administracyjne oraz areszt-bunkier; tu więźniów rozstrzeliwano, wykonywano kary chłosty, +słupka+ i inne formy egzekucji. W sąsiednich zabudowaniach znajdowały się: kuchnia, pralnia, łaźnia oraz magazyny odzieży, bielizny itp. Wolną przestrzeń między barakami a murowanymi budynkami kancelaryjnymi zajmował plac apelowy” – pisze Kosiński.


Obóz otoczony był drutami kolczastymi znajdującymi się pod wysokim napięciem. Zbliżanie się do nich na odległość mniejszą niż 8 metrów zwykle kończyło się śmiercią. Do więźniów strzelali wartownicy pełniący służbę na murowanych wieżach, wyposażonych w reflektory, telefony i karabiny maszynowe. Ogółem obozowa załoga SS liczyła ok. 4 tys. ludzi.


Począwszy od 1939 r. do Dachau trafiały transporty z więźniami z wielu opanowanych przez III Rzeszę krajów. Stopniowo obóz stawał się miejscem kaźni polskich elit. Osadzano w nim inteligencję i księży. Łącznie w KL Dachau uwięziono 2720 duchownych, z czego aż 1780 stanowili Polacy (wyzwolenia nie przeżyło 868).


Więźniem KL Dachau był ksiądz Leon Stępniak, który przybył do obozu z Poznania 24 maja 1940 r. „Wszystkim kazano ustawić się piątkami, po czym asfaltową drogą biegnącą wzdłuż osiedla esesmańskiego – jak zbrodniarzy – pędzono nas pod eskortą uzbrojonych w karabiny SS-manów do odległego obozu” – tak zapamiętał pierwsze chwile po przyjeździe do Dachau polski duchowny. Jak pisał, zmęczonych więźniów naziści od razu zaprowadzili na plac obozowy, gdzie odbywały się apele.


Były one szczególnie ciężkie do zniesienia o świcie, gdy więźniom doskwierał chłód. „Człowiek wtedy cały kostniał i ogarniała go senność, apatia i chwilami się modlił o prędki koniec męczarni na tym świecie. Ponad kilkunastotysięcznym tłumem więźniów odzianych w pasiaki unosiły się opary z oddechów, przykra woń chorych ciał i bez przerwy stłumiony kaszel cierpiących płuc (…). I tak ludzie stali w milczeniu posępni, owrzodziali na ciele, jakby wyrzuceni przez inną ludzkość na olbrzymie gnojowisko” – wspominał inny więzień obozu Aleksander Miedziejewski.


Polacy byli częstymi ofiarami nazistowskich eksperymentów pseudomedycznych przeprowadzanych w KL Dachau. Niemieccy lekarze zarażali zdrowych więźniów m.in. żółtaczką, malarią czy ropowicą. „Do celów lotniczych przeprowadzali badania w komorach ciśnieniowych i zamrażali więźniów. W czasie dużych mrozów na drewniane nosze kładziono nagich więźniów, po kilku jednocześnie i przywiązywano. Wynoszono ich na wiele godzin na zewnątrz” – pisze Anna Jagodzińska. („Polscy księża w KL Dachau”).


Oprócz eksperymentów medycznych i codziennych egzekucji zagrożeniem dla życia więźniów był głód, przyczyna wielu chorób. W obozowym jadłospisie nie było miejsca na wysokokaloryczne posiłki. Na śniadanie pito czarną, niesłodzoną kawę; na obiad jadano zupę ze zgniłych warzyw, a na kolację - chleb z margaryną (rzadziej z marmoladą).


Zwłoki zmarłych z głodu i chorób lub zabitych więźniów spalano w wybudowanym w 1940 r. krematorium. Trzy lata później wzniesiono kolejne, większe krematorium, tzw. barak X. Oba znajdowały się poza ogrodzeniem obozu.


Przybyłemu do KL Dachau 3 września 1940 r. Miedziejewskiemu szczególnie utkwił w pamięci napis „Arbeit macht frei” (praca czyni wolnym), umieszczony na bramie wejściowej do obozu. „Lecz nie było tam wolności, zaś od tej chwili znaczyło to, że głód, ciężkie roboty, nieludzkie tortury i śmierć będą twoim nieodłącznym towarzyszem, a wolność możesz uzyskać jedynie poprzez piec krematoryjny, bowiem obóz w Dachau wyznaczał więźniom trzy miesiące życia” – napisał we wspomnieniach.


W ciągu 12 lat przez KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób z całej okupowanej przez III Rzeszę Europy, w tym z Polski; do wyzwolenia obozu przez Amerykanów 29 kwietnia 1945 r. śmierć poniosło w nim - według danych muzeum Dachau - 41 500 osób.


Obóz z 33 tysiącami więźniów (w tym 15 tys. Polaków) został wyzwolony przez Amerykanów 29 kwietnia 1945 r. Po dotarciu na miejsce, ich oczom ukazał się makabryczny widok – stosy trupów leżały przed barakami (na spalenie w krematoriach czekało ogółem 7,5 tys. ciał). Aby unaocznić skalę nazistowskich zbrodni, Amerykanie pokazywali zamordowanych więźniów mieszkańcom Dachau.


Ci, którym udało się doczekać wyzwolenia, straszyli swoim wyglądem zewnętrznym – byli wychudzeni do granic wytrzymałości, zarośnięci, brudni.


Jak się później okazało, dzień, w którym doszło do oswobodzenia obozu miał być datą jego likwidacji. Decyzję w tej sprawie podjął 14 kwietnia 1945 r. Himmler. „Żaden więzień nie może dostać się żywy w ręce nieprzyjaciela” – rozkazywał nazista.


Wyzwolenie Dachau na tyle zaskoczyło personel obozu, że nie zdążył on uciec przed nadejściem wojsk amerykańskich. W związku z tym część esesmanów przebrała się w obozowe drelichy, licząc na to, że nie zostaną rozpoznani.


Szacunki mówią, że w dniu oswobodzenia obozu życie straciło nawet 560 nazistowskich strażników i żołnierzy Waffen SS. Część z nich padło ofiarą samosądów ze strony więźniów, jednak zdecydowaną większość zastrzelili amerykańscy żołnierze. Wydarzenie to przeszło do historii jako tzw. masakra załogi w Dachau.


Śmierci nie uniknęło także 36 wysokich rangą esesmanów (w tym komendant obozu Martin Weiss), sądzonych od 15 listopada tego roku przez Amerykański Trybunał Wojskowy w Dachau. 13 grudnia usłyszeli oni wyroki śmierci przez powieszenie; wykonano je w maju następnego roku.(PAP)


(arch.)


https://dzieje.pl/


wmk/ ls/


Kraj i świat

2024-07-01, godz. 13:00 Pomorskie/ Po wypadku zablokowana jest autostrada A1 w kierunku Gdańska Zablokowana jest autostrada A1 w kierunku Gdańska. Na wysokości Borkowa w powiecie tczewskim w poniedziałek po południu doszło do zderzenia dwóch samochodów… » więcej 2024-07-01, godz. 13:00 MKiDN: wyniki konkursu "Zabytek Zadbany 2024" Willa Maxa Erfurta w Jeleniej Górze, kasyno oficerskie w Twierdzy Modlin, Kościół w Lubiechni Małej oraz Muzeum 'Dom Szewca' w Pszczewie - to niektórzy laureaci… » więcej 2024-07-01, godz. 13:00 Wrocław/ Muzealnicy otworzyli kapsułę czasu sprzed ponad 150 lat; to pamiątka po remoncie wodociągów Zawartość kapsuły czasu z 1865 roku została zaprezentowana w Muzeum Archeologicznym we Wrocławiu. To list podpisany przez trzech sąsiadów z ul. Nożowniczej… » więcej 2024-07-01, godz. 13:00 IMGW: od początku tygodnia ochłodzenie; w weekend upały mogą powrócić Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w prognozie pogody na ten tydzień zapowiadają ochłodzenie. Temperatury będą wahać się w okolicy 20… » więcej 2024-07-01, godz. 13:00 Lubelskie/ Tysiąc złotych dodatku dla ok. 10 tys. pracowników socjalnych Ok. 10 tys. pracowników pomocy społecznej, pieczy zastępczej i opieki nad dziećmi w regionie otrzyma od 1 lipca tysiąc złotych brutto dodatku motywacyjnego… » więcej 2024-07-01, godz. 12:50 Albania/ Zmarł pisarz Ismail Kadare W wieku 88 lat zmarł w poniedziałek rano znany albański pisarz Ismail Kadare - poinformował szpital w Tiranie. Literat doznał ataku serca i został przewieziony… » więcej 2024-07-01, godz. 12:50 Watykan/ Polak nuncjuszem apostolskim w Angoli Papież Franciszek mianował księdza Kryspina Dubiela nuncjuszem apostolskim w Angoli i podniósł go do godności arcybiskupa - poinformował w poniedziałek… » więcej 2024-07-01, godz. 12:50 Politycy PiS domagają się rozpatrzenia obywatelskiego projektu "Stop podwyżkom od lipca” Domagamy się, aby rząd koalicji 13 grudnia rozpatrzył obywatelski projekt ustawy 'Stop podwyżkom od lipca', żeby wprowadzić jasne reguły wsparcia dla ludzi… » więcej 2024-07-01, godz. 12:50 Premier spotkał się z żołnierzami w Jasionce (krótka) Ukraina wygra wojnę w olbrzymiej mierze dzięki polskim i amerykańskim żołnierzom i tym wszystkim, którzy w Jasionce zorganizowali hub, dzięki któremu możliwe… » więcej 2024-07-01, godz. 12:50 Klub Gaja: Buk Serce Wzgórz Dalkowskich Drzewem Roku 2024 Buk Serce Wzgórz Dalkowskich z Dalkowa na Dolnym Śląsku został Drzewem Roku 2024. Organizator plebiscytu, bielskie stowarzyszenie ekologiczne Klub Gaja, poinformował… » więcej
13141516171819
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »