MSZ: Ubolewamy, że objęci sankcjami UE przedstawiciele Dumy uczestniczą w spotkaniu ZP OBWE w Wiedniu
Zimowa sesja ZP OBWE odbywa się w Wiedniu w przededniu rocznicy napaści Rosji na Ukrainę. Rocznica ta będzie tematem obrad Zgromadzenia, przy czym będą w nich brać udział przedstawiciele Rosji. W delegacji rosyjskiej znajduje się 15 parlamentarzystów objętych sankcjami Unii Europejskiej, w tym Piotr Tołstoj, wiceprzewodniczący Dumy, niższej izby rosyjskiego parlamentu.
"Ubolewamy, że objęci sankcjami UE przedstawiciele Dumy uczestniczą w zimowym spotkaniu Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE w Wiedniu. Parlamentarzyści rosyjscy aktywnie wspierają agresywną wojnę przeciwko Ukrainie, łamiąc zobowiązania OBWE. Jesteśmy rozczarowani, że to ważne forum jest wykorzystywane do szerzenia rosyjskiej propagandy" - podkreśliło polskie MSZ we wpisie na Twitterze.
Podczas przemówień delegacji Rosji na zimowej sesji ZP OBWE w Wiedniu parlamentarzyści z wielu krajów, w tym z Polski, opuścili w geście protestu salę obrad. Bojkot obrad Zgromadzenia przez ukraińską delegacji już wcześniej zapowiedział jej szef, deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Mykyta Poturajew, analogiczną decyzję podjęli przedstawiciele Litwy.
Na salę obrad wniesiono wiele mniejszych lub większych ukraińskich flag. Jedna z nich stoi obok flagi Polski na miejscu, które zajmuje polska delegacja. Niektóre delegacje kończyły swoje przemówienia okrzykiem "Sława Ukraini".
Rosyjska delegacja dotąd zabierała głos dwukrotnie, za każdym razem część parlamentarzystów ostentacyjnie opuszczała salę obrad. Część z nich, która zdecydowała się zostać, rozkładała na czas przemówienia Rosjan duże ukraińskie flagi. Były one rozłożone również podczas przemówienia delegacji białoruskiej.
W ubiegłym tygodniu austriacki minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg bronił decyzji o wydaniu wiz Rosjanom, argumentując, że rząd w Wiedniu, gdzie mieści się siedziba OBWE, jest prawnie zobowiązany do umożliwienia wszystkim zainteresowanym delegacjom uczestniczenia w obradach. Austria potępiła inwazję Rosji na Ukrainę, ale podkreśla też konieczność podtrzymywania relacji dyplomatycznych z Moskwą.
Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk komentując wówczas tę decyzję podkreślał, że stanowi ona wyłamanie się z przyjętych sankcji; zaznaczał, że społeczność międzynarodowa powinna bardzo rygorystycznie do nich podchodzić i nie stwarzać luk, które będą przez Rosjan wykorzystywane. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek
wni/ par/