Radio Opole » Kraj i świat
2023-01-27, 08:00 Autor: PAP

Doceniony w Wenecji nagrodą specjalną jury Orizzonti "Chleb i sól" Damiana Kocura - od piątku w kinach

"Chleb i sól" to film o przemocy jako takiej, zawsze skierowanej wobec słabszych od nas - powiedział PAP Damian Kocur, którego pełnometrażowy debiut otrzymał nagrodę specjalną jury konkursu Orizzonti podczas 79. festiwalu w Wenecji. Z okazji polskiej premiery obrazu przypominamy rozmowę przeprowadzoną we wrześniu ub.r.

Jest początek wakacji. Obiecujący pianista, student Warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego Tymek przyjeżdża do rodzinnych Strzelec Opolskich, gdzie witają go matka i młodszy brat Jacek. Chłopak spędza wolny czas w towarzystwie dawnych znajomych. Wspólnie odwiedzają niedawno otwarty bar z kebabem, prowadzony przez osoby pochodzenia arabskiego. Tymek obserwuje niechęć swoich kolegów wobec pracowników baru, która wkrótce przeradza się w agresję. "To film nie tyle o braku tolerancji, ile o przemocy jako takiej, ponieważ ona pojawia się w różnych scenach i kontekstach. Za każdym razem jest to przemoc skierowana wobec tych, którzy są potencjalnie słabsi od nas, np. dzieci lub osób, które nie są zasymilowane z resztą społeczeństwa, stanowią mniejszość. Pracownicy baru są mieszkańcami naszego kraju, po swojemu próbują się tutaj odnaleźć. W procesie tworzenia obrazu bardzo inspirujące były dla mnie myśli francuskiego antropologa i filozofa René Girarda. On pisał o tym, w jaki sposób przemoc staje się narzędziem do regulacji napięć, które pojawiają się w społeczeństwach. Stworzył także koncepcję kozła ofiarnego, którym w tym przypadku są imigranci" – powiedział PAP Damian Kocur.


"Chleb i sól" został zainspirowany prawdziwą historią, która wydarzyła się kilka lat temu w Ełku. "Tam od jakiegoś czasu dochodziło do aktów przemocy wobec pracowników baru z kebabem. Napięcie urosło do tego stopnia, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął chłopak. Oczywiście, interpretacji tego wydarzenia było wiele. Z tego, co się orientuję, odbył się proces i człowiek – bodajże pochodzenia algierskiego – został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci. Natomiast tamto zdarzenie stanowiło tylko luźną inspirację, bo mój film powędrował znacznie dalej, bohaterowie tamtej historii byli zupełnie inni. Ale owszem, lubię czerpać z otaczającej nas rzeczywistości, bo ona dostarcza bardzo wielu okazji do tego, by przyjrzeć się różnym zjawiskom" – zwrócił uwagę reżyser.


Aby dodać filmowi autentyzmu, Kocur postanowił obsadzić w nim naturszczyków. W rolach głównych zobaczymy znanego z konkursu chopinowskiego młodego pianistę Tymoteusza Biesa i jego brata Jacka. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Bartosz Olewiński, Nikola Raczko, Nadim Suleiman i Nadim Shalabi. "Tymek i Jacek to moi znajomi. Wychowaliśmy się praktycznie w tych samych miastach. Myśląc o filmie, doszedłem do wniosku, że byliby ciekawymi, nieoczywistymi bohaterami w kontekście tego środowiska i historii. Podobnie jak inne osoby grające w +Chlebie i soli+, nie mają wykształcenia aktorskiego. Nie dostali do ręki scenariusza, nie było długich rozmów o postaciach, interpretacji, jak zwykło pracować się na planie filmowym albo w teatrze. Postacie były w pewnym sensie gotowe. Ja tylko wrzucałem ich w pewne sytuacje i obserwowałem. Zresztą sam scenariusz był bardzo rachityczny, krótki, bo – z tego, co pamiętam – liczył 47 stron. To bardzo niewiele jak na 100-minutowy film. Sporo rzeczy, które były w tekście, ostatecznie nie weszło do filmu, a zamiast nich znalazły się w nim sceny improwizowane na planie" – wspomniał twórca.


Choć ze względu na swoją formę "Chleb i sól" zbliża się do dokumentu, Kocur podkreślił, że unika podziału na kino dokumentalne i fabularne. "Dla mnie to w ogóle nie ma znaczenia. W przypadku tego filmu najważniejsze było, żeby on był wiarygodny, jeśli chodzi o ludzi przed kamerą i ich emocje. Dla niektórych to może być szokiem, dlatego że w kinie – zwłaszcza polskim – bardzo rzadko zdarza się aż taka wiarygodność emocjonalna, ponieważ wszystko jest odgrywane. U mnie niewiele rzeczy jest granych. Zależało mi, żeby oglądając mój film, widz miał poczucie, że życie tak właśnie może wyglądać i że tak wygląda. To był główny cel i mam wrażenie, że udało nam się go osiągnąć" – stwierdził.


Światowa premiera "Chleba i soli" odbyła się we wrześniu ub.r. w konkursie Orizzonti 79. festiwalu w Wenecji. "Miło jest zadebiutować na tak ważnym festiwalu. Ucieszyłem się tym bardziej, że film znalazł miejsce na premierę wkrótce po tym, jak go ukończyłem. Często zdarza się, że trwa to bardzo długo. A wiadomo, że dla nas, twórców, bardzo istotne jest, aby publiczność i krytycy mogli możliwie szybko obejrzeć obraz. Niespecjalnie myślę natomiast o mojej obecności na festiwalu. Na szczęście my, filmowcy, jesteśmy w bardziej komfortowej sytuacji niż muzycy, dla których każdy koncert oznacza konkretne wykonanie. Sądzę, że Tymek może mi tego zazdrościć. W Wenecji odtworzymy wynik kilkunastu miesięcy naszej pracy. Teraz możemy tylko liczyć na to, że film zostanie dobrze przyjęty, ale nie mamy na to wpływu. Dla nas to już zamknięty rozdział" – zaznaczył reżyser.


Ostatecznie "Chleb i sól" zapewnił mu w Wenecji nagrodę specjalną jury konkursu Orizzonti. W tym samym miesiącu obraz doceniono nagrodami dziennikarzy, jury młodzieżowego i Polskiej Federacji Dyskusyjnych Klubów Filmowych podczas 47. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.


Film powstał w Studiu Munka Stowarzyszenia Filmowców Polskich w ramach programu Sześćdziesiąt Minut. Autorem zdjęć jest Tomasz Woźniczka. Za scenografię odpowiada Ewa Mroczkowska, za kostiumy – Zuzanna Kot, a za montaż – Alan Zejer. Producentami obrazu są Jerzy Kapuściński i Ewa Jastrzębska, koproducentami zaś – Silesia Film, Kivi Sp. z o.o, King House Michał Sadowski i Exa Studio. (PAP)


autorka: Daria Porycka


dap/ skp/


Kraj i świat

2024-06-12, godz. 08:10 NIK przeprowadza ankietę na temat przemocy domowej Najwyższa Izba Kontroli sprawdza, czy podmioty odpowiedzialne za przeciwdziałanie przemocy domowej, a także za wsparcie ofiar, rzetelnie wywiązują się ze… » więcej 2024-06-12, godz. 08:10 Portugalia/ Psy pasterskie wspierają odbudowę populacji wilka iberyjskiego Działająca na rzecz odbudowy populacji drapieżników, takich jak ryś iberyjski i wilk iberyjski, organizacja Rewilding Portugal zamierza ochronić te ginące… » więcej 2024-06-12, godz. 07:40 12 czerwca święto SOP; obchody przełożone z powodu pogrzebu żołnierza, który zginął chroniąc granicę 12 czerwca przypada święto Służby Ochrony Państwa. Tegoroczne obchody zostały przełożone na 19 czerwca w związku z pogrzebem żołnierza, który zmarł… » więcej 2024-06-12, godz. 07:30 Ekstraklasa piłkarska - nie żyje trener Orest Lenczyk We wtorek w wieku 81 lat zmarł ceniony i utytułowany trener piłkarski Orest Lenczyk. O jego śmierci poinformował m.in. Ruch Chorzów, w którym trzykrotnie… » więcej 2024-06-12, godz. 07:20 Kucharska-Dziedzic: wynik Lewicy to znak dla zarządu, że nie wypełnił swojej misji Sygnały, że zły wynik Lewicy nikogo już nie dziwi, to znak dla zarządu Nowej Lewicy, że nie wypełniamy swojej misji wystarczająco dobrze - powiedziała… » więcej 2024-06-12, godz. 07:10 Dowództwo Operacyjne: zmniejszony poziom zagrożenia, siły i środki powróciły do standardowej działalności (akt… Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na obszary graniczące z naszym terytorium, operowanie polskiego… » więcej 2024-06-12, godz. 07:00 Włochy/ W czwartek rozpoczyna się trzydniowy szczyt G7 w Apulii W Apulii, na południu Włoch, rozpoczyna się w czwartek trzydniowy szczyt G7. Miejscem obrad będzie luksusowy ośrodek wypoczynkowy Borgo Egnazia. Po raz pierwszy… » więcej 2024-06-12, godz. 07:00 Dinozaur – tarbozaur główną atrakcją nowej wystawy stałej w Muzeum Ziemi w Warszawie Odlew szkieletu wielkiego drapieżnego dinozaura - tarbozaura, a także unikatowe zdjęcia dokumentujące odkrycie jego szczątków 60 lat temu przez polsko-mongolski… » więcej 2024-06-12, godz. 07:00 ME 2024 - po raz pierwszy od 1992 roku bez braci Po raz pierwszy od 1992 roku w kadrach uczestników piłkarskich mistrzostw Europy nie ma braci. W historii imprez tej rangi były jednak rodzeństwa, które zapisały… » więcej 2024-06-12, godz. 06:50 Sondaż dla "SE": połowa wyborców KO nie chce Tuska na prezydenta Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla 'Super Expressu' wynika, że co drugi ankietowany nie chce, by Donald Tusk walczył o prezydenturę. Paradoksalnie to… » więcej
6789101112
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »