Wielkopolskie/ Umowa na cztery nowe pociągi elektryczne podpisana
Zgodnie z podpisaną we wtorek umową Pesa Bydgoszcz ma dostarczyć samorządowi województwa wielkopolskiego cztery pięcioczłonowe elektryczne zespoły trakcyjne Elf II, mogące przewieźć około 500 pasażerów, posiadające ponad 250 miejsc siedzących i dostosowane do przewozu osób z ograniczeniami ruchowymi.
Według umowy wykonawca ma dostarczyć pojazdy w dwóch etapach – pierwsze dwa pociągi mają trafić do Wielkopolski w terminie do 30 miesięcy od dnia podpisania kontraktu, a pozostałe dwa w ciągu 34 miesięcy.
Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak wskazał, że do tej pory, w ciągu 20 lat, samorząd województwa wydał na zakup taboru kolejowego 1,173 mld zł, z czego z własnych funduszy pochodziło 703 mln zł, ze środków UE 441 mln zł, a z budżetu państwa 28 mln zł, jako wkład w projekcie unijnym. "Dzisiejsza transakcja to jest wartość 142 mln zł, z czego 115 mln zł to są, po raz pierwszy, środki z rządowego funduszu Polski Ład" - powiedział.
"Konsekwentnie, od lat staramy się poprawić warunki funkcjonowania przewozów regionalnych, zwłaszcza przez zakupy taborowe" - zapewnił Woźniak.
Marszałek podkreślił przy tym, że samorząd wydaje coraz więcej na utrzymanie usług przewozowych w województwie. Wskazał, że do tej pory wydatki na ten cel sięgały 280 mln zł, a w tym roku najprawdopodobniej osiągną one pułap 350 mln zł, z czego 320 mln zł będzie pochodzić z budżetu województwa.
Przyznał również, że wielkopolski samorząd jest zainteresowany wykorzystaniem w przyszłości na niezelektryfikowanych liniach taboru z napędem wodorowym. "Obserwujemy ofertę rynkową w tym zakresie, na ile ona będzie atrakcyjna i kiedy będziemy mogli podejść do przetargu na pociągi wodorowe" - powiedział.
Wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak zaznaczył, że nowe pojazdy z Pesy są potrzebne, by sprostać rosnącemu zainteresowaniu pasażerów kolejami regionalnymi, zwłaszcza w godzinach szczytu. Przypomniał, że pierwszymi pociągami kupionymi 20 lat temu przez samorząd województwa były spalinowe pociągi SA 105. "Jeden taki szynobus kosztował wówczas niespełna 3 mln zł. Dzisiejsze szynobusy kosztują 10 razy tyle, z tym że są większe i piękniejsze, bynajmniej nie 10 razy" - zaznaczył.
Jankowiak wskazał, że obecnie wielkopolski samorząd posiada 74 pociągi - 25 o napędzie spalinowym, a pozostałe z napędem elektrycznym. Większość województwo dzierżawi spółce Koleje Wielkopolskie, a kilka sztuk udostępnia spółce Polregio.
W rozmowie z dziennikarzami Jankowiak zapowiedział, że w przyszłości, po uruchomieniu nowego programu operacyjnego, samorząd regionu będzie chciał kupić kolejne pociągi przy wsparciu funduszy unijnych. "Gdybyśmy spojrzeli na obecną pracę przewozową, to dotychczasowy tabor należałoby zwiększyć o 25-30 proc." - ocenił.
Dopytywany przyznał, że po powiększeniu wielkopolskiej sieci połączeń kolejowych o odcinki, które mają zostać przywrócone w ramach programu Kolej Plus, samorząd będzie potrzebował co najmniej 20 kolejnych nowych pociągów.
Wiceprezes zarządu ds. sprzedaży w Pesa Bydgoszcz Maciej Maciejewski wskazał, odnosząc się do zapowiadanych przez marszałka województwa wielkopolskiego planów kupna taboru wodorowego, że bydgoska firma miesiąc temu zaprezentowała na doświadczalnym torze Instytutu Kolejnictwa w Żmigrodzie lokomotywę z napędem wodorowym. "Wiemy, że województwo jest bardziej zainteresowane pojazdami do przewozów pasażerskich i przygotowujemy się do tego" - zapewnił.
"Zaprosimy władze województwa, przewoźników samorządowych na spotkanie, na którym będziemy chcieli zaprezentować naszą ofertę w obszarze pojazdów wodorowych. To jest nieco inna koncepcja niż oferowana przez naszych konkurentów na rynku. Jesteśmy przekonani, że będzie duże zainteresowanie, żeby z tej oferty skorzystać" - ocenił. (PAP)
autor: Szymon Kiepel
szk/ mmu/