Amanda Seyfried i Evan Rachel Wood zagrają w musicalowej wersji „Thelmy i Louise”
„Chciałam podzielić się z uczestnikami i widzami ceremonii wiarygodnym usprawiedliwieniem mojej nieobecności. Nie chciałam banalnego: +Nie mogę być z wami tego wieczora+. Byłam nieobecna z niesamowitego powodu i chciałam, żeby wszyscy wiedzieli, że żyję swoim marzeniem” – tłumaczyła się ze swojej obecności na Złotych Globach Seyfried w rozmowie z dziennikarzami „Entertainment Tonight”. Wywiadu udzieliła podczas innej ceremonii - gali Critics Choice Awards.
Początkowo projekt, którym usprawiedliwiła się Seyfried pozostawał tajemnicą. Teraz wyszło jednak na jaw, że aktorka będzie jedną z gwiazd musicalowej wersji „Thelmy i Louise”. Zagra u boku gwiazdy serialu „Westworld” - Evan Rachel Wood. Musical oparty jest na motywach głośnego filmu Ridleya Scotta, którego bohaterki wyruszają na babski weekend w górach. Popełnione przez nie po drodze zabójstwo sprawia, że wkrótce muszą uciekać przed organami ścigania.
„Twórcy musicalu pracują w pocie czoła, aby stworzyć coś niezrównanego. To dopiero początek prac, ale za nami bardzo ważny tydzień i ciągle nie mogę pozbyć się z uszu skomponowanej już muzyki. Ciągle sobie podśpiewuję, ale do końca jeszcze trochę czasu. To ekscytujące wcielać się w role zagrane wcześniej przez dwie ukochane przez widzów aktorki, Geenę Davis i Susan Sarandon. Autorką scenariusza jest Callie Khouri, która napisała oryginalny film. Nie boję się więc, bo pracują nad tym odpowiedni ludzie” – skomentowała doniesienia na temat musicalowej wersji „Thelmy i Louise” Amanda Seyfried. Powierzenie jej głównej roli w tym musicalu wydaje się być strzełem w dziesiątkę. Jej kariera nabrała przecież tempa dzięki roli w innym musicalu, filmie „Mamma Mia”.
Pytana o ewentualną trzecią część filmu „Mamma Mia”, Seyfried odparła, że jest otwarta na propozycję zagrania w niej. „Nie mam na jej powstanie żadnego wpływu. No ale czekamy na telefon. Jest wystarczająco dużo piosenek ABBY, producentka Judy Craymer wchodzi w to na 100 procent, nie wiem, na co czekają ludzie z Universalu” – powiedziała aktorka. Przy okazji zdradziła też, że niewykluczone, że pojawi się w niewielkiej roli w filmowej adaptacji musicalu opartego na motywach filmu „Wredne dziewczyny” z 2004 roku, w którym zagrała w jednej z ról. (PAP Life)
kal/ gra/