Zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego w jednej z galerii otrzymał w środę ok. godz. 10.20 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

„O zagrożeniu natychmiast powiadomił administratora podmiotu, a na miejsce została wysłana nieetatowa grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze wraz z psem do wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. Pojawili się tam również jeleniogórscy strażacy” – relacjonowała asp. Aleksandra Pieprzycka z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Dodała, że w czasie wykonywania czynności w galerii przebywało ok. 560 osób, a administrator nie podjął decyzji o ich ewakuacji. „Policyjni pirotechnicy przeszukali teren i nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego. Okazało się, że był to fałszywy alarm” – powiedziała.

Równolegle policjanci wydziału kryminalnego prowadzili czynności w kierunku ustalenia osoby, która wywołała fałszywy alarm. Mężczyzna został zatrzymany niespełna godzinę po zaalarmowaniu służb.

Podejrzewanym o popełnienie tego czynu okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu karkonoskiego, który przyznał się do fałszywego zgłoszenia. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 0,5 promila.

44-latek trafił do policyjnego aresztu. Za wywołanie fałszywego alarmu grozić mu może nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności. W czwartek mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut w tej sprawie. (PAP)

autorka: Agata Tomczyńska

ato/