Bułgaria/ Prokurator generalny żąda od Holandii dowodów na korupcję na granicy z Turcją
Powodem oświadczenia Geszewa stała się wypowiedź holenderskiego premiera Marka Ruttego, że granicę między Turcją a Bułgaria można przekroczyć w zamian za wręczenie bułgarskiego policjantowi łapówki w wysokości 50 euro. Rutte przedstawił to jako przyczynę, dla której jego kraj nie zgodził się na przyjęcie Bułgarii do strefy Schengen wbrew stanowisku pozostałych krajów unijnych, a także Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego.
„W związku z oświadczeniem premiera Holandii chcę stwierdzić jako prokurator generalny, że prokuratura nie dysponuje danymi lub dowodami w tej sprawie. Jeżeli nasi partnerzy z holenderskiego systemu sprawiedliwości dysponują takimi danymi, spodziewam się, że przekażą je nam w ramach międzynarodowej pomocy prawnej. Bułgaria jest państwem prawa, częścią Unii europejskiej i przestrzega oraz broni wartości unijnych” – podkreślił Geszew w wydanym oświadczeniu.
Jednocześnie premier tymczasowego rządu Bułarii Gyłyb Donew poinformował, że zwołał na poniedziałek naradę z udziałem ministrów: spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości, aby przeanalizować działania, jakie rząd podjął, by przekonać Holandię do wyrażenia zgody na udział Bułgarii w Schengen.
Sprawa rozszerzenia strefy będzie też omawiana podczas czwartkowego posiedzenia ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości UE. Holandia jako jedyny kraj unijny odmówiły zgody na przyłączenie się Bułgarii. Decyzja powołała szczególne silne oburzenie wśród bułgarskich polityków. Zamiast europejskiej solidarności Bułgaria otrzymuje cynizm – skomentował w sobotę prezydent Rumen Radew.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ akl/