Rzecznik PiS o komisji ds. energetyki: będzie to inicjatywa jawna i transparentna
Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedzieli w poniedziałek projekt ustawy dotyczącej powołania komisji, która zbadałaby politykę energetyczną prowadzoną przez polski rząd w latach 2007-2022.
Rzecznik PiS w Programie Pierwszym Polskiego Radia został zapytany, w jakim celu ma być powołana ta komisja. Odparł, że to konieczne, by zbadać wszelkie okoliczności, w których ewentualnie rosyjskie służby mogły wpływać na decyzji, które zapadały na najwyższych szczeblach władzy. Jak zauważył, często pojawiały się zarzuty, że takie wpływy mogły być. W tym kontekście zwracał uwagę na umowy gazowe z Rosjanami do 2037 r.
"Były sugestie, aby wprowadzać jakiś reset z Rosją, aby odświeżać kontakty na kierunku wschodnim, aby importować jak najwięcej surowców z kierunku rosyjskiego. Myślę, że warto, aby Polacy widzieli jak to w rzeczywistości wyglądało" - mówił Bochenek.
Dodał, że szef PO Donald Tusk wielokrotnie zarzucał PiS, "jakoby te wpływy miały mieć miejsce w po stronie Prawa i Sprawiedliwości". "Dlatego też proponując powołanie takiej komisji do zbadania kwestii bezpieczeństwa energetycznego Polski zaproponowaliśmy, aby ta komisja zbadała okres od roku 2007 do roku 2022, do czasów bieżących" - zaznaczył.
Bochenek podkreślił, że działania komisji będą jawne. "Chcemy, aby wszystko było transparentne, zgodne z prawem" - deklarował. Dodał, że PiS chce wdrożyć formułę bazującą na doświadczeniach związanych z działaniem komisji reprywatyzacyjnej.
Rzecznik PiS wskazał, że komisja będzie miała uprawnienia do przeprowadzania tzw. postępowań sprawdzających. "Będzie mogła podejmować takie działania z urzędu i będzie mogła powołać świadków, biegłych, aby weryfikować te decyzje, które zapadały" - mówił. Dodał, że będzie też weryfikować kontekst "szerszy, polityczny".
Wskazał też, że komisja będzie mogła podejmować określone decyzje administracyjne. "Będzie mogła kierować określone wnioski do służb, które - jeśli będą oczywiście dowody - będą mogły również podejmować dalsze działania, jeżeli chodzi o działania prokuratury, czy być może postępowania sądowe, jeżeli takowe będą konieczne" - powiedział.
PiS poinformowało, że Państwowa Komisja ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 ma się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji.
Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które ma móc podjąć komisja to: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. (PAP)
Autor: Rafał Białkowski
rbk/ mhr/