Podczas gdy ekipy ratunkowe w bardzo trudnych warunkach przeszukują zwały błota i kamieni oraz usuwają skutki kataklizmu w miejscowości Casamicciola, nasila się dyskusja na temat jego przyczyn. Jako jedną z podstawowych wymienia się zjawisko samowoli budowlanej, także na terenach zagrożonych powodziami i osunięciami ziemi, jak na Ischii.

Włoskie media podały, że prokuratura z Neapolu będzie prowadzić postępowanie, by ustalić, czy domy zniszczone na wyspie zostały zbudowane nielegalnie i czy zapadły wcześniej administracyjne decyzje o ich zburzeniu.

Polemikę wywołały słowa ministra środowiska i bezpieczeństwa energetycznego Gilberto Pichetto Fratina, który w wywiadzie radiowym powiedział: przeciwko samowoli budowlanej "wystarczyłoby posłać do więzienia burmistrza i wszystkich tych, którzy na to pozwalają".

"Burmistrzowie - dodał - nie powinni pozwalać na budowę" na takich terenach.

Były burmistrz Casamicciola Giuseppe Conte ujawnił w wywiadzie, że na cztery dni przed tragedią sygnalizował przedstawicielom lokalnych władz i Obronie Cywilnej, że mieszkańcy jego miejscowość są poważnie zagrożeni z powodu niestabilności hydrogeologicznej i apelował o ewakuację.

"Nikt mi nie odpowiedział" - dodał.

Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ tebe/