Prof. Zgliczyński: nie należy przyjmować jodku potasu na zapas (krótka 3)
Profesor uczestniczył w Warszawie w konferencji prasowej wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Błażeja Pobożego oraz prezesa Państwowej Agencji Atomistyki Łukasza Młynarkiewicza. Spotkanie dotyczyło dystrybucji jodku potasu.
"W momencie katastrofy nuklearnej może dojść do wyrzutu m.in. jodu promieniotwórczego do atmosfery. Dochodzi do skażenia terenu. (…) Skażony jod kumulując się w tarczycy z czasem może doprowadzić do nowotworu. Najbardziej narażone są organizmy, które się rozwijają: dzieci, młodzież, kobiety ciężarne, kobiety karmiące" – wskazał.
W związku z tym, jak kontynuował, przygotowano tabletki z jodem stabilnym. "Przyjmowane w odpowiednim czasie mają one wysycić tarczycę, by nie przyjmowała tego złego jodu" – wyjaśnił.
Prof. Zgliczyński akcentował, że jod kumuluje się w gruczole tarczowym. "Kumulacja jodu skażonego, czyli radioaktywnego może spowodować z czasem, odległym czasem, w niektórych przypadkach powstanie nowotworu" – dodał.
Ekspert podkreślał, że jod w ramach prewencji przed ewentualnym w przyszłości zachorowaniem na raka tarczycy musi być podany w odpowiednim czasie. Akcentował, że nie należy przyjmować tabletek jodku potasu na zapas. "Mamy wystarczającą ilość tabletek z jodem" – zapewnił. (PAP)
Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Marta Stańczyk
ktl/ mas/ akub/