Jak zaznaczono w czasie dyskusji, będzie to podwyżka i tak już bardzo wysokich cen.

"Ceny w następnym kwartale będą nam niestety przypominać, że jesteśmy wciąż w fazie kryzysowej" - oświadczył przedstawiciel URE. Przyznał, że kroki podejmowane w celu chronienia odbiorców i złagodzenia skutków podwyżek, odegrają tylko "marginalną rolę".

Zwyciężczyni niedawnych wyborów parlamentarnych i kandydatka na premiera Giorgia Meloni z partii Bracia Włosi w wydanym oświadczeniu podkreśliła: "W obliczu epokowego wyzwania z powodu kryzysu energetycznego potrzebna jest natychmiastowa odpowiedź na poziomie europejskim dla ochrony firm i rodzin".

"Żaden kraj członkowski (UE) nie może sam zaoferować skutecznych i długoterminowych rozwiązań przy braku wspólnej strategii; nawet te państwa, które wydają się mniej narażone" - zaznaczyła Meloni. "Z tego powodu mam nadzieję, że na jutrzejszej Radzie Europejskiej na temat energii przeważą zdrowy rozsądek i szybkość reakcji" - dodała.

Zaapelowała też o jedność wszystkich sił politycznych we Włoszech w związku z kryzysem energetycznym.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ akl/