Wiceszef MSZ: chcielibyśmy kiedyś ułożyć relacje z Rosją, ale nie z Rosją popełniającą zbrodnie
Wiceminister spraw zagranicznych podczas przemówienia otwierającego VIII Kongres Energetyczny podkreślił, że zmaterializował się scenariusz, przed którym Polska ostrzegała przez ostatnie lata. „Znaleźliśmy się w sytuacji, że dziś Europa obawia się, czy będzie w stanie przetrwać zimę. Myślę, że te obawy są do pewnego stopnia przesadzone, że jesteśmy silniejsi, niż chciałby to przedstawiać rosyjska propaganda” – mówił Jabłoński.
Dodał, że Rosji zależy na osłabieniu woli walki w Europie. „Celem kłamstw szerzonych przez Rosję jest, to abyśmy odpuścili sankcje, które są dla niej bolesne” – mówił wiceszef MSZ.
Według Jabłońskiego UE przetrwa zimę. „Także dzięki temu, co Polska i inne państwa w regionie robiły w ostatnich latach. Te państwa, które dostrzegały zagrożenie dlatego, że w przeszłości na własnej skórze czuły zimny oddech rosyjskiego niedźwiedzia” – mówił.
Jabłońskie w tym kontekście wymienił otwarcie przekopu Mierzei Wiślanej oraz uruchomienie Baltic Pipe. „Jeszcze kilka lat temu słyszeliśmy, że jak mamy gaz rosyjski, to po co nam norweski; myślę, że dzięki konsekwentnej polityce tłumaczenia, jaka jest rzeczywistość, dziś jesteśmy w zupełnie innej sytuacji – dziś nikt poważny w polskiej polityce nie mówi, że powinniśmy w jakimkolwiek stopniu opierać się na surowcach od partnerów tak niestabilnych jak Rosja” – podkreślał wiceminister.
Wiceszef resortu spraw zagranicznych powiedział też, że Polska chciałaby w przyszłości ułożyć relacje z Rosją. „Ale nie z tą Rosją dzisiejszą, imperialną, dopuszczającą się zbrodni. To imperium agresywne, która zagraża nam wszystkim” – mówił. Dodał, że jeżeli UE i NATO będą konsekwentne to Rosja przegra wojnę w Ukrainie. „To Ukraina wygra, a Rosja zostanie pokonana” – powiedział Jabłoński.
Organizowany przez Dolnośląski Instytut Studiów Energetycznych VIII Kongres Energetyczny zakończy się w czwartek.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ ann/